Filmy, które ostatnio widziałem

Kilka dni temu byłem w kinie na The Strangers i szczerze powiedziawszy średnio było... Aktorsko niby dobrze bo L:iv Tyler i Spedman daja rade , ale jakos do mnie to nie przemawialo... Film caloksztaltnie dobrze zrobiony jednak brakuje tu jakichkolwiek zwrotow akcji no i przede wszystkim walki "dobrych" z tymi "zlymi"! Nie mowiac juz o tym ze tworcy juz na samym poczatku mowia nam jak sie film skonczy! Klimat niby jest gwiazdy niby sa ale jednak czegos tu brakuje... ogolnie dalbym 3/5

Parę tygodni temu obejrzałam Insanitarium-horror z tego roku z beznadziejną obsadą którą nie ratuje nawet Peter Stormare (John Abruzzi z Prison Break).Fabuła jest strasznie nielogiczna z jak to zwykle w takich filmach bywa głupim happy endem.Nagle wszyscy zamieniają się w zombie,latają za bohaterami a oni za pomocą paralizatora,skalpela i chyba później nogi od krzesła rozprawiają się z nimi..Liczyłam na coś chociaż przyzwoitego a dostałam potwierdzenie ,że coraz trudniej w dzisiejszych czasach o dobry horror.
Ogólnie film dostałby 3/10

A ja ostatnio zaopatrzyłem się (raczej nieopatrznie...) w Simon Says (w polskiej wersji Śmiertelna Wyliczanka, co trochę namotało bo ten sam tytuł nosi jakis film z Sandrą Bullock...) i muszę przyznać, że obraz to raczej średni acz z kilkoma plusami. Fabuła już bardziej standardowa byc nie może bo oczywiście po raz setny grupa nastolatków jedzie nie wiadomo po co i nie wiadomo gdzie żeby dać się zabić. I to właściwie streszcza cały film. Niestety mamy tutaj do czynienia z czymś, czego w horrorach nie znoszę najbardziej a mianowicie z totalną durnotą scenariusza, a przez to i z totalna durnota bohaterów. Wszyscy robią akurat to, czego nie powinni i dzięki temu wpadają w bardzo efektowne pułapki oprawcy ( tu akurat jeden obsadowy plus czyli Crispin Glover). Aktorsko raczej dno, o napięciu i grozie nawet nie wspominam. Plusem jest troche fajnego gore i niektóre pułapki z wymyslnym zastosowaniem kilofów górniczych, które robią krzywdę tym wartościowym, młodym ludziom Laughing

Ogólnie kiszka i kliszka ale 4/10 moge dać.

ja wczoraj obejrzalem "R-point" , bardzo przyzwoity i świetnie wykonany film o koreanskich zolnierzach poszukujacych swoich kolegow ktorzy zagineli w tajemniczym obszarze (r-point). Mimo bardzo dobrej fabuly, swietnego wykonania film jakos wogole nie straszy i to jest glowny minus.
7/10
Ponadto obejrzalem jeszcze:
pora mroku, w sumie to podobna sprawa jak z r-point, tzn fajnie wykonany ale wogole nie straszy, troche tez zachowanie bohaterow mi przeszkadzalo;p
7/10

Afganistan - ogolnie film wypada bardzo dobrze ale motyw horroru w filmie jest jakis kijowy, brak w tym filmie jakiejs grozy napiecia czy czegokolwiek pozytywnego co kojarzy sie wam z horrorem.
To jest raczej film wojenny
6/10

Bunkier SS - niestety oklepny pomysl, nic nowego film nie wnosi, mimo to przyjemnie sie go oglada i jest porzadnie zrobiony. Niestety rowniez nie straszy, brak w nim tez napiecia i grozy.
7/10

Ruiny - film pokazuje jak to zielsko potrafi zalatwic czlowieka:D
mysle ze ci co wybrali sie do kina chyba nie zaluja, ja niestety odpuscilem ten film i to byl chyba moj blad;p Ogolnie byla juz rozmowa na temat tego filmu wiec ja napisze tylko ze film mi sie spodobal, momentami tylko przesadzili z tymi roslinkami ale ogolne i tak bardzo dobrze wyszlo;)
8/10

Powrot do nawiedzonego wzgorza - oj cienki film, w sumie to efekty byly tylko dobre a takto jakos nic w tym filmie mi sie nie spodobalo, dluzyzny, aktorstwo, w sumie to film moga puscic jako dobranocke:D
4/10 - bo moglo byc gorzej;)

Outpost - kolejny film z nawiedzonym bunkrem w roli glownej, rowniez swietnie zrealizowany i naprawde swietnie sie go oglada, jednak super horror to nie jest;)
7,5/10

HACK! - film raczej przeciętny, jednak z jednym ciekawym motywem a mianowicie świadomie zrzyna motywy ze znanych filmów! Mamy tu mnóstwo nawiązań, zapożyczeń oraz gier słownych (choćby w imionach bohaterów) do takich wielkich tytułów jak choćby Jaws, The birds, Psycho czy z nowszych nawet do The Ring! Poza tymi smaczkami nie ma tu nic nowatorskiego, strasznego ani ciekawego: znowu nastolatki dają się zaszlachtować.... Jednak gra tu Juliette Landau, która swą schizofreniczną manierą podnosi nieco poziom aktorstwa...4,5/10

ja przed chwila skonczylem ogladac "the strangers" i na wstepie powiem ze jest to calkiem niezly horrorek;) Pierwsze co mi przyszlo do glowy to to ze film ma wiele cech wspolnych z francuskim ILS.
Moze nie ma az tak duzego napiecia jak w tamtym filmie ale bez watpienia w tym filmie tez nie jest go malo.
Mysle ze jesli komus podobal sie film ils to tym filmem rowniez nie pogardzi:D ...chocby ze wzgledu na Liv Taylor Wink

jak dla mnie 8/10 Polecam;)

KIlka dni temu byłem w kinie na Midnight Meat Train i Scar. Co do pierwszego filmu to praktycznie nie mam zastrzeżeń. Dobrze zagrany, krwawy z efektami na dobrym poziomie, trzymający w napięciu i z zakonczenniem, ktore jak dla mnie bylo kompletnym zskoczeniem. Jedyny minus to chyba fakt, ze od razu wiemy kto zabija i jak wyglada, choc jak sie pozniej okazuje nie o to tutaj chodzi, wiec koniec koncow to chyba nie az taki duzy minus. Podsumowujac polecam i z czystym sumieniem moge dac 8/10.
Jesli zas chodzi o Scar tudziez Blizne 3D to niestety niczym on nie zachwyca. Przecietnie zagrany (momentami wrecz kipesko...), postac modrecy naprawde wkurzajaca i na pewno nie wzbudzajaca grozy, akcja rozwlekla i w moalo logiczny sposob przerywana ratrospekcjami. Plusem moze byc rowniez zakonczenie, ktore, choc nie tak zaskakujace, troche ratuje film. Jednak pomijajac sam film warto wspomniec o motywie 3D, ktory na duzym ekranie naprawde robi wrazenie! Moze dlatego, ze nigdy nie chcialo mi sie wybrac na zaden film 3D (no moze poza Night of the Living Dead 3D, chociaz ten widzialem na DVD), ale musze przyznac, ze naprawde momentami mialem wrzenie, ze akcja rozgrywa sie dwa metry ode mnie! Chocby dla tego efektu mozna sie wybrac na Scar, bo poza tym to sredniawka i co najwyzej 6/10 jesli nie mniej...

Ostatnio obejrzałam Midnight Meat Train.Niestety mój towarzysz z którym wybrałam się na seans kazał mi streszczać fabułę filmu po czym rzeźnika porównał do śmiesznego właściciela rzeźników w moim mieście dzięki czemu skutecznie sprawił, że ani trochę Butcher nie wywoływał u mnie napięcia a nawet na przypomnienie porównywanego do niego faceta śmiałam się.Dla mnie seans z "Nocnym pociągiem z miesem" był udany.Podobało mi się zastosowanie komputerowych efektów które według mnie świetnie pasowały do obrazu.W "Freddy vs Jason" taka konwencja mordów nie przypadła mi do gustu lecz w przypadku tego filmu było inaczej.Do aktorstwa nie mam zastrzeżeń.Do fabuły również.Nie wiem czy było to spowodowane późną porą (film oglądałam ok 02)ale film trochę mnie nudził i dłużył się.Ogólnie ten horror jest dość dobry i według mnie zasługuje na 7/10.

Redaktor

Ajajaj. Dla mnie akuat ten film był średni, żeby nie powiedzieć kiepski. Bardzo raziło efekciarskie CGI i cięcie scenek. (Przed)finał również mi się nie podobał, choć ostatnie minutki z gumowymi potworami wyglądały dobrze. Szkoda jednak tylko dla niech zapoznawać się z tym tytułem, ponieważ obraz bardzo mruga, ciągle go zoomoją itd. Liczyłem na lepszą porcje wrażeń. Pochwalić można jednak kilka fajnych scenek gore i świetną kreację rzeźnika z twarzą bez żadnego wyrazu.

Kiepski? Serio Judith? Fakt, że jak dla mnie CGI również nie pasowało do tego filmu, chociaż prawdę powiedziawszy to mi nigdy nie pasują CGI bo jestem zdecydowanym ich przeciwnikiem, ale reszta kiepska? Kurcze szkoda, że Ci się tak średnio podobał...

The Machine girl-wyjątkowo durna japońska produkcja o zemście licealistki na yakuzie.Wręcz na granicy oglądalności!
Hogfather-produkcja Sky oparta na prozie Pratchetta-jednak książki dużo ciekawsze,choć film nieźle zrobiony.

Oszukać strach-pseudo 'horror' w którym bohaterka przez pół filmu próbuje wydostać się z samochodu.Irytująca aktorka i "bardzo" ciekawy scenariusz zaowocowały niezbyt udanym filmem który według mnie zasługuje na co najwyżej 3,5/10.

Wiolonczela-bardzo dobry film.Przemyślany,ciekawy i choć znowu pojawia się w nim postać długowłosej kobiety (motyw znany z wielu azjatyckich filmów Ring,Klątwa,Shutter..) to ani trochę to nie przeszkadza.Wiele świetnych scen i ciekawy koniec.Jak dla mnie 8/10.

Mimic 3: Sentinel - no niestety znów skusiłem się na film tylko dlatego, że kosztował grosze... Pamiętam, że pierwsza część była całkiem niezła, a w trójce dodatkowo gra Lance Henriksen (który na starość stanie się chyba twarzą reklamową wszystkich podrzędnych horrorów...), więc pomyślałem: co mi szkodzi? No i obejrzałem, ale niestety wielu dobrych rzeczy nie da się o tym obrazie powiedzieć. Aktorsko bardzo kiepsko, żeby nie powiedzieć irytująco źle! Akcja kompletnie oczywista i rozwlekła (mimo, że film trwa 73 minuty to i tak już w połowie zaczyna się dłużyć niemiłosiernie!), zmierzającego do absurdalnego i rozczarowującego finału, gdzie efekt psują jak zwykle CGIs. A Lance Henriksen? No cóż, jak to juz po wielokroć bywało ukazuje sie na ekranie na kilka minut a mimo to jego nazwisko trafia na okładkę filmu... Ogólnie kiszka i z litości może 5/10 chociaż to i tak za dużo.. Confused

Chciałem stanąć w obronie Quarantine, gdyz trzeba przyznać, że faktycznie Amerykanie postanowili zrobić film praktycznie taki sam jak oryginał, a to zdecydowanie plus bo [REC] był w końcu genialny w mojej opinii. Do tego dorzucili kilka swoich smaczków, które jeszcze podkręciły film i tylko finałowa "dziewczynka" nie wygląda tak "dobrze" jak w oryginale. Nie wspominając o tym, że główną rolę gra Jennifer Carpenter, która wg mnie zagrała jeszcze lepiej. Jedynym minusem tego filmu jest kompletny brak potrzeby jego kręcenia, ale skoro już powstał to z czystym sumieniem można powiedzieć, że właściwie zasługuje na taką samą ocenę co oryginał.

Redaktor