Filmy, które ostatnio widziałem

Redaktor

Ja zaliczyłem ostatnio "Kilometro 31", czyli propozycję Kina Grozy Extra z ubiegłego miesiąca (dopiero teraz znalazłem czas żeby obejrzeć). Początkowo film przypominał typową ghost story, i w sumie za taki można go uznać. Realizacja schematu jest jednak wyśmienita - wszechobecny mrok, tajemnicze lokalizacje, świetne jump scenki i dobrze dopasowana muzyka budują bardzo fajny klimat. Gra aktorska była bardzo dobra, zwłąszcza odtwórczyni roli Cataliny zasłużyła na duże brawa. Kilka scen autentycznie mnie zaskoczyło (np. sposób odnalezienia trupa Omara), a końcówka jest baaaardzo zakręcona (choć mogli sobie darować ten atak ducha w kanałach, kiczowato wyszła ta animacja komputerowa). Przy oglądaniu radze zwrócić uwagę na pierwsze padajace w filmie słowa - są powtórzone w końcówce i nabierają nowego znaczenia, bardzo ciekawy zabieg.

8/10

widzlalem ten film ...taki sobie troche dobrych scen tam bylo ale sama koncowka filmu ( a dokladnie ta w kanalach) no zepsula ten klimat choc i tak jakis specjalny nie byl jak dla mnie 7/10

Ostatnio tv zaserwowala nam Blade II i Blade: Trinity. Jedynki nie widzialem i po obejrzeniu tych dwoch czesci raczej nie obejrze, bo nic doslownie mnie w nich nie zacheca. Kompletnie nie czuje takiego matrixowego przedstawienia historii o wampirach! Wlasciwie to w ogole nie powinien byc horror tylko film akcji bo sam watek wampiryczny jest tylko pretekstem do kolejnych bzdurnych scen walki. POza tym przy tak zaawansowanej technologicznie broni wampiry gina jak muchy i wlasciwie nie przedstawiaja zadnego "realnego" zagrozenia. Najgorsze zostawilem na koniec, a mianowicie jak zobaczylem nastepne wcielenie Draculi w Blade:Trinity to po prostu szczena mi opadla! Juz chyba ten z Dracula 2000 nie byl taki zly w prownaniu z tym kolesiem!!! Totalna pomylka! Film (obydwa zresszta...) nudny, kompletbnie nie straszny i tylko dalbym plus za Jessice Biel i Parker Posey (o niebo lepsza rola niz w Krzyku 3!!!) w Blade:Trinity, a poza tym kaszanka aliboz kiszka (jak kto lubi)...

Administrator

Hatchet - wreszcie obejrzałem horror jakże zachwalany tu i ówdzie, niestety jednak nie urzekł mnie wogóle, po prostu nie przypadł mi do gustu, daje 4/10 za samego morderce i bardzo fajne sceny zabójstw, myślę że na plus zasługuje również muzyka
Dead Silence – film co najmniej o niebo lepszy od powyższego, musze przyznać że wystraszył mnie parokrotnie, jak dla mnie jak narazie najlepsiejszy horror tego roku, oczywiście polecam
Funny Games – powtórzyłem sobie jeden z moich ulubionych horrorów, 10/10 – pozycja obowiązkowa
Primeval – nie zniosłem tego i wyłączyłem w połowie, dla mnie to niezjadliwe ale może komuś się spodoba

Ja z kolei zaliczylem niedawno 2 seanse kinowe: Resident Evil: Extinction oraz 1408.

Resident Evil: Extinction po prostu mnie urzekkl! Sporo czasu minelo odkad wirus T wymknal sie z rak Umbrelli, wiec w cz 3 zombiaki sa juz mocno przegnile co w mojej ocenie jest megaplusem! Rowniez fakt, ze akcja przenosi sie w plenery pustynne zmienia klimat filmu z sterylnego wrecz futurystycznego na bardziej surowy. Obsadowo tez jest niezle gdyz oprocz Mili (ktora z kazda czescia coraz lepiej prezentuje sie jako Alice) zobaczymy postacie z dwojeczki a z nowych twarzy np. Ali Larter znana z Final Destination (I i II). Osobiscie nie doszukalem sie wiekszych minusow moze poza zakonczeniem. SPOJLER: niby RE ma byc trylogia (co chyba stalo sie juz tradycja w horrorach), a zakonczenie nie tylko na to nie wskazuje, a jeszcze wyglada na to, ze w hipotetycznej 4ce bedziemy mieli cala armie klonow Alice! KONIEC SPOJLERA. Naprawde nie spodziewalbym sie, ze film oparty na grze komputerowej doczeka sie 2 kontynuacji i do tego w cz 3 podazy w takzacnym kierunku!!!

Z kolei 1408 kompletnie mnie rozczarowal! No moze nie kompletnie, jednak po trailerze spodziewalem sie zdecydowanie czegos wiecej! Nie jestem fanem Cusacka, wiec moze jestem troche uprzedzony, ale trzeba przyznac, ze akcja filmu jest strasznie nierowna pod wzgledem tempa. Troche za malo napiecia, prawie 0 krwi, kilka jump scenes ale tez nie takich znowu fajnych... Poza tym rola Jacksona jest zdecydowanie za mala jak na takie nazwisko i troche mi go brakowalo. Za plus mozna dac zakonczenie, ktore moze byc calkiem ciekawe do interpretacji. Ogolnie sredniawka!!!

Ostatnio widziałem film pt. Topór i mogę odrazu polecić ten film.
Jak dla mnie 8/10
Film można nabyć w Kinie GROZY nr 11/2007

POLECAM

O tak co do Borata zgadzam sie z wami.Oglądałam go 3 razy i za każdym miałam taki sam ubaw.
Ten niedorozwinięty uciekł?spektakularna ucieczka pewnego kolesia przed Boratem oraz radość borata gdy dowiedział sie ze jego zona umarła/to trzeba zobaczyć
tenis,wiejska dyska,pamela....... Very Happy

no a ja dzisaj sobie obejrzalem epic movie(wielkie kino) i musze przyznac ze dawno sie tak juz nie usmialem!
naprawde swieeetna komedia! parodia wielu mega produkcji w ostatnich latach takich jak borat, piraci z karaibow, labirynt fauna, opowiesci z narni i wiele innych xD
polecam! jak dla mnie 10/10

epic movie nie widziałem, ale muszę się skusić.

Ostatnio obejrzałem sequel "Camp Blood"- recka na ukończeniu.

KrOOlik jezeli smiesza cie filmy typu scary movie to ten napewno ci sie spodoba xP

Ależ oczywiście, że mnie śmieszą Very Happy

dlatego mam zamiar po niego ściągnąć

siegnij przy okazji po szutsta czesc american pie xD
co ja bym dal zeby zagrac w takim filmie xD

Strasznie zaluje, ze nie poszedlem na Epic movei do Kina! Uwielbiam Scary movies i Dating Movie, wiec Epic Movie taz pewnie przypadlby mi do gustu!!!

Niestety dosc waskohoryzontowa osoba bedac niedawno obejrzalem Ginger Snaps Back: The Beginning i... tak jak sie spodziewalem film jest zajefajny ( to nie jest naukowy termin...)! Pomijam juz fakt, ze kto widzial czesc pierwsza i druga przyzwyczail sie do genialnych i nie zawaham sie powtorzyc genialnych! kreacji Katherine Isabelle i Emily Perkins w rolach siostr Fitzgerald! Tutaj sa znowu niezawodne!!! NIestety troche sie pogubilem jesli chodzi o fabule,... ale pogrzebalem troche w recenzjach i wyczytalem (lamiac sobie glowe na angielskim...), ze w tej czesci, ktora niby jest prequelem siostry Fitzgerald sa przodkiniami siostr Fitzgerald z cz I i II i tylko zbieznosc danych osobowych je laczy... I tyle mi wystarczy!!! Scenerie sa powalajace, siostry jak najbardziej w swojej klasie! Wilkolaki takie, do jakich przyzwyczailismy sie przez 2 pierwsze czesci i do tego troche porzadnego gore!! No coz bede stronniczy, ale uwielbiam serie Ginger Snaps i daje mocne 8/10!!!