Autor |
Wiadomość |
<
Horrorowe pogadanki
~
Filmy, które ostatnio widziałem
|
|
Wysłany:
Pon 20:09, 26 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Mroczne miejsca-amatorskie za przeproszeniem gówno z jakimś spasionym debilem który miał mnie wystraszyć a co najwyżej wywołał na mojej twarzy uśmiech politowania. Wkurzający montaż, ciągłe przypominanie straszliwej zbrodni dokonanej przez główną bohaterkę i drętwe aktorstwo. Pomysł na film był ciekawy. Pierwsze 10-15 min dobre ,ale co z tego kiedy dalsza część strasznie kuleje i jest niestrawna.
Nie polecam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Pon 20:30, 26 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Bella Talbot napisał: |
Mroczne miejsca-amatorskie za przeproszeniem gówno z jakimś spasionym debilem który miał mnie wystraszyć a co najwyżej wywołał na mojej twarzy uśmiech politowania. Wkurzający montaż, ciągłe przypominanie straszliwej zbrodni dokonanej przez główną bohaterkę i drętwe aktorstwo. Pomysł na film był ciekawy. Pierwsze 10-15 min dobre ,ale co z tego kiedy dalsza część strasznie kuleje i jest niestrawna.
Nie polecam. |
Tutaj się nie zgodzę. O ile wydana przez Carismę w tym samym numerze Horror DVD "Spirala zła" ("The Brink") to film fatalny, o tyle "Dark Places" to w mojej opinii całkiem przyzwoity horror. Atmosfera ocierająca się momentami o oniryczną oraz halucynogenne wizje kreują namacalny klimat. Film nie trzyma może w napięciu, ale aż do końca ciężko przewidzieć jak się to wszystko skończy - scenarzysta uniknął pułapki banału. Jeśli dodamy do tego Syn Devil w roli Lilith otrzymujemy obraz dobry.
6/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 20:52, 26 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Z początku "Dark Places" naprawdę mi sie podobało. Czułam jak bohaterke przygniata poczucie winy i jeszcze nikt nie chciał jej pomóc. Z czasem jednak główna bohaterka zaczeła mnie irytować. Rozumiem, że było jej ciężko ,ale po jaką cholere reżyser ciągle pokazywał scene morderstwa? Nie wciągnęła mnie ta historia prawie wcale. Mówisz ,że Syn Devil był dobry jednak według mnie był co najwyżej znośny. Pod koniec filmu mnie wkurzał a kiedy śpiewał na scenie to nie wiedziałam czy śmiać sie czy płakać. Jak widać mamy inne gusta. Ja ten film ocenić mogę co najwyżej przy dobrym nastroju na 4 (ale to i tak bardzo zawyżona ocena).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 21:56, 27 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
SEED - przeczytałem, chyba na HO dość pochlebną reckę i postanowiłem dać Bollowi jeszcze jedną szansę. Faktycznie trzeba przyznać, że jest to film o niebo lepszy od jego poprzednich dokonań, jednak daleki jestem od przesadnych zachwytów. Aktorstwo na niezłym poziomie, sceny mordów też udane (szczególnie jedna przypadła mi do gustu, kiedy to nasz tytułowy bad guy stopniowo pozbawia kobitę głowy przy pomocy młotka ), no i zakończenie w miarę zadowalające.Na pochwałe zasługuje również muzyka, która idealnie wręcz wpasowuje się w fabułe. Niestety film ma też sporo minusów. Przede wszystkim uderza brak logiki. Morderca załatwiwszy trzech strażników ucieka z pilnie strzeżonego więzienia (położonego na wyspie!) niezauważony. Co więcej uprzednio załatwia jeszcze kilka osób poruszając się bez problemu po różnych częściach więzienia... POmijam już fakt, że sam lekarz więzienny mówi, że po egzekucji SEED byłby ślepy i z usmażonym mózgiem ,jednak to jakoś nie przeszkadza mu w dokonaniu swojej jakże krwawej zemsty. Oczywiście w to , że można się samemu wykopać z grobu wszyscy wierzymy, więc się nie czepiam. Scena finałowa również nie specjalnie przykuwa uwagę i jest zdecydowanie za krótka by zbudowac jakiekolwiek napięcie. Niestety film właściwie mnie nie wciągnąl i prawdę powiedziawszy dłużył sie straszliwie. Na koniec muszę przyznać, że bardziej wstrząsnęły mną początkowe sceny z zabijaniem zwierząć (niestety dokumentalne...) niż cały późniejszy film. Zresztą właściwie nijak sie one miały do reszty fabuły i miały chyba działać jako tani shocker, których Boll nie szczędzi przez cały film. koniec końców nie zapominając o plusach i dając Bollowi kredyt za rozwój dałbym 6/10.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 16:21, 28 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Bella Talbot napisał: |
Mówisz ,że Syn Devil był dobry jednak według mnie był co najwyżej znośny. Pod koniec filmu mnie wkurzał a kiedy śpiewał na scenie to nie wiedziałam czy śmiać sie czy płakać. |
Eee ... Syn Devil (w zasadzie DeVil jeśli wierzyć pisowni imdb) to kobieta i grała rolę Lilith (tej skąpo odzianej wiedźmy której na końcu główna bohaterka odgryzła język)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 16:34, 28 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Cement napisał: |
Bella Talbot napisał: |
Mówisz ,że Syn Devil był dobry jednak według mnie był co najwyżej znośny. Pod koniec filmu mnie wkurzał a kiedy śpiewał na scenie to nie wiedziałam czy śmiać sie czy płakać. |
Eee ... Syn Devil (w zasadzie DeVil jeśli wierzyć pisowni imdb) to kobieta i grała rolę Lilith (tej skąpo odzianej wiedźmy której na końcu główna bohaterka odgryzła język)  |
Ojoj pomyłka To sie popisałam nie ma co Do teraz byłam przekonana, że to ten facet, właściciel był. Tak to jest jak sie nie chce sprawdzać dokładnie. Dobrze, że mi powiedziałeś
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bella Talbot dnia Śro 16:36, 28 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 11:59, 29 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: SWINDON
|
|
Rzeczywiście drogi Crittersie-po nocach śni mi się Piniatowy potwór,ścigający mnie po dżungli;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 19:18, 29 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
Może trochę nie w temacie, ale jak to jest z tym Zabójcą (Rogue)? Czytałem, że to thriller jest i to nie za bardzo krwawy, a poza tym czy ten krokodyl jest CGIowy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:54, 29 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
Thriller, horror, who cares? Co do jego 'krwistości', to jest taka jaka być powinna w realistycznym filmie o krokodylu zabójcy. Chcesz gor to sobie odpal jakąś azjatycka sieczke w stylu "Tokjo gor polis" czy innej "Maszin girl". A krokodyl owszem, jest CGIowy, tyle, ze jest to CGI na poziomie mega kosmicznym. Gwarantuje ci, że w filmie grozy jeszcze tak świetnych efektów komputerowych nie widziałes. Oczywiscie nie mamy tylko do czynienia z samym CGI, bo nie po to chłopaki z John Cox's Creature Workshop budowali dwa pełnowymiarowe modele animatroniczne i kilka ogonów i łbow, zeby McLean zawierzył tylko i wyłącznei cyfrowym efektom. Jednak w przypadku "Rogue" uzycie CGI to nie jest żaden minus, bo jest to CGI na najwyższym obecnie mozliwym do osiągnięcia poziomie, ba, twierdzę nawet, że już lepiej się kopii zywego zwierza za pomoca kompa zrobić nie da.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 12:53, 31 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
Oto mi właśnie chodziło. Już się bałem, że to będzie jakaś masakra w stylu Boa vs Python czy cóś, ale jeśli są akcje z animatronicznym krokodylem to czad. Koniecznie muszę obejrzeć!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 13:33, 31 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Anonimowi pożeracze ciał
Od pierwszych scen wiadomo, że to amatorski film z początkującymi i w większości nieumiejącymi grać ludźmi. Brak funduszy wyraźnie widać w przypadku efektów które stoją na dość niskim poziomie. Wiele scen jest strasznie kiczowatych ,ale film ma wielki plus. Nie mamy w nim do czynienia z kolejną epidemią krwiożerczych i bezmózgich zombie. Tutaj nieumarli nie będą ganiać po ulicach aby skonsumować ludzi. W filmie zombie starają się żyć tak jak przed śmiercią. Nikogo nie jedzą, nikomu nie szkodzą. Jednak powolny rozkład i gnicie' nie pozwala im na normalne funkcjonowanie. Nienawiść ze strony żywych i armia Pani Komendant która wykańcza zombie sprawia, że nieumarli chcą wypowiedzieć wojnę i walczyć z żywymi.
Spytacie co to do cholery ma być? Powiecie Co za gówno ,ale mi osobiście pomysł reżysera spodobał sie. Zwłaszcza motyw z terapią na której nieumarli niczym członkowie AA zwierzają sie ze swoich problemów. Wykonanie trupów stoi na niskim poziomie ot jakaś mąka na twarz plus przyklejone rany ,ale i tak jest to o stokroć lepsze niż charakteryzacja w polskich serialach. Zresztą gra aktorska też jest lepsza niż aktorów z takiego "Klanu" czy "Pierwszej miłości". Plusem również jest brak nudy i całkiem niezłe dialogi. Zwłaszcza utkwił mi w pamięci tekst pary zombie
Kobieta zombie-Nie pal!
Facet zombie- A co? Raka przecież i tak nie dostaniesz
Choć nie jest to na pewno arcydzieło a scenariusz, charakteryzacja i aktorstwo często kuleje to warto samemu przekonać się jak ciekawy i oryginalny pomysł miał reżyser.
Według mnie 6/10.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 22:02, 31 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 883
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wadowice
|
|
Crypt Keeper napisał: |
SEED (...) sceny mordów też udane (szczególnie jedna przypadła mi do gustu, kiedy to nasz tytułowy bad guy stopniowo pozbawia kobitę głowy przy pomocy młotka |
chyba sobie zartujesz;p efekty w tej scenie lezaly;)
...taa logika to chyba najwiekszy minus tego filmu, super szybki, super cichy niesmiertelny killer ktory zawsze pojawia sie w odpowiednim momencie by w wyrafinowany sposob zalatwic kazdego;) przy tym tempie zabijania wymordowal chyba juz nie jedno miasteczko:D
dla mnie seed to przecietniak, niczym niewyrozniajacy sie od innych filmow tego typu.
Ja dam nawet 5/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 23:33, 31 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
Mr.Ozz napisał: |
seed to przecietniak, niczym niewyrozniajacy sie od innych filmow tego typu |
LOL Ty tak serio? Jeśli tak to wymień mi chociaż z 5 tytułów podobnych do "Seed'a", w których jest tak samo ponury, posępny i dołujący klimat całości. Ja to sobie tak myślę, że jakby jakis inny rezyser (nawet któryś ze starych miszczów grozy) nakręcił tak kopiący po mordzie film jak "Seed", to obraz ten w try miga byłby wymieniany jako jeden z najlepszych filmów ostatnimi czasy w gatunku. Ale na swoje nieszczęście, Uwe przedtem popełnil pare popelin i niektórzy nadal nie moga przeżyć, że koleś jednak jak chce to potrafi coś kopiacego w ryj skręcic, czego dowodem także kolejny film Niemca, "Tunnel Rats". A scena z tłuczkiem choć ma walący po gałach CGI, to jest tak kurewsko mocna i nieprzyjemna, że podczas seansu szczene miałem na podłodze. A już motyw z policjantami jadącymi na spotkanie z killerem późną noca i próby jego schwytania to majstersztyk, w ktorym Boll pokazał naprawdę wielka klasę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ślepy51 dnia Sob 23:36, 31 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 2:10, 01 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 883
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wadowice
|
|
Cytat: |
A już motyw z policjantami jadącymi na spotkanie z killerem późną noca i próby jego schwytania to majstersztyk |
no chyba sobie jaja w tym momencie robisz, dla mnie o bylo tak glupie ze szok! killer pojawial sie z dupy w kazdym miejscu domku i zaden go nie zauwazyl, co on mial jakies tajemne przejscia czy jak?
Cytat: |
A scena z tłuczkiem choć ma walący po gałach CGI, to jest tak kurewsko mocna i nieprzyjemna, że podczas seansu szczene miałem na podłodze |
dla mnie to cgi za bardzo walilo po galach i szczerze mowiac to czekalem az sie skonczy a wlasciwie kiedy ta glowa odpadnie:D
Cytat: |
Jeśli tak to wymień mi chociaż z 5 tytułów podobnych do "Seed'a", w których jest tak samo ponury, posępny i dołujący klimat całości. |
ze niby jaki klimat?
dla mnie film byl za bardzo przewidywalny i nudny jak nie wiem co;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 10:10, 01 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
Ja w ogóle muszę się chyba zapisać na jakiś kurs oglądania ze zrozumieniem bo właściwie nie mam pojęcia kim była ta babka co głowę straciła z rąk Seeda? No niby on powraca zza grobu (a konkretnie z grobu..) co by się zemścić na swych oprawcach, a ta kobitka co niby miała z tym wspólnego? CGI faktycznie bardzo oczywiste, ale trzeba przyznać, że cała scena wygląda naprawdę efektownie. Szczerze powiedziawszy nie czułem się skopany po mordzie, ani po innych częściach ciała po SEEDzie, bo obiektywnie rzecz biorąc co było takiego szokującego? Myślę, że Boll na siłe chciał udowodnić, że jest coś wart jako reżyser i nawet mu się to udało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|