Filmy, które ostatnio widziałem

Redaktor

Taaaa, jakiś czas temu słyszałem że WILKA I ZAJĄCA mają cenzurować nawet bo Wilk palił cygary Very Happy

Po akcji z Tinkim-Winkim myślałam że nic mnie nie zaskoczy.Myliłam się =)

hehe no nic... jak beda cenzurowac DVD to trzeba bedzie sciagac wersje CAM xP
... juz widze jak za kilka lat na imprezy beda przemycac filmy gdzie pare razy ktos sobie przeklnie a jak ktos w tym filmie sobie zapali to beda rozkminiac co on robi xD xD

Nie zdziwiłbym się gdyby rzeczywiście tak kiedyś było. Co do "Cloverfield" to problem tkwi w charakterze całego filmu - niby próbuje on uchodzić za mega realistyczny obraz, ale właśnie, tylko próbuje. Cała konwencja nagrania z cyfrowej kamerki jest o kant dupy potłuc gdy twórcy sami świadomie cenzurują film pozbawiając go przekleństw tylko po to, żeby do kin przyszło więcej młodzieży skuszonej szeroko zakrojoną internetową kampanią reklamową. Skoro film nie jest w pełni relistyczny w ramach tego co przedstawia, to po co w ogóle ta cała zabawa z konwencją ala "Blair Witch Project"?

hmm bo to jest jakby kreowanie american style czyli takiego wizerunku pozadnych amerykanow... przynajmniej tak mi sie wydaje;P
W polsce jakby chcieli nakrecic taki film to praktycznie co drugie slowo by musieli cenzurowac xD

Redaktor

Ja nawet ośmielę się stwierdzić że powstałby wtedy pierwszy w dzisiejszych realiach POLSKI FILM NIEMY...

...czego to sie nie robi dla kasy;)

@wszyscy: Ej no teraz to mnie kompletnie rozwaliliscie... Ze co, jak w filmie ograniczyli flugi do minimum (no ca szczerze powiedziawszy zupelnie nie zwrocilem uwagi w kinie bo jakos bardziej skupialem sie na dzajgantycznym potworze!) to juz nie jest realistyczny? Moze akurat bohaterowie po prostu pochodzili z inteligenckich wysoko-kulturowych srodowisk, w ktorych na widok dzajgantycznego potwora mowi sie "Uciekajmy to wielki potwor jest!" zamiast "Kur** jeb*** jego mac to w ch** wyje**** potwor jest! Spier******!" Laughing

Zreszta troche mnie przeraza Wasze spojrzenie na polskie spoleczenstwo... Ze prawdziwie jest dopiero wtedy jak na ekranie klna jak u Pasikowskiego? A co do cenzury, a niech sobie cenzuruja nawet glosne rozmowy w miejscach piublicznych! W konuc dozowlony bedzie tylko KLAN, a reszta bedzie od lat 18. Ja na szczescie dosc dawno je skonczylem, wiec do kina i tak mnie wpuszcza...

Tu nie chodzi o to, czy cie do kina wpuszczą czy nie wpuszczą, bo mnie też wpuszczą. Tylko co z tego, skoro niedługo wszystkie filmy bedą w PG-13 i na normalny film dla dorosłego widza sobie do kina nie pójdziesz tylko będziesz mógł go sobie w wersji mega hiper Unrated obejrzeć w domu na DVD. Co do pytania odnośnie "Cloverfield" - tak, poprzez ogranieczenie bluzgów i wypieprzenie z listy dialogowej wszystkich cięzkich przekleństw tylko po to, żeby kategori awiekowa się zgadzała film stracił nba realiźmie, tym bardziej że sam sposób przedstawienia całej akcji i kreowanie obrazu na wzór relacji na żywo z miejsca katastrofy powinien być w stu procentach konsekwentny. I nie gadaj głupot, że jak ktoś jest inteligentny czy tam z innego dobrego domu to na widok potwora wielkości ponad 20 metrów ropierdzielajacego wszystko wokół będzie krzyczał "Oh my God!" i ani razu nie przybluzga, proszę cię... Nie miałbym z tym problemu, gdyby twórcy nie silili sie na mega realizm, który poprzez taki zabieg jest jedynie pozorny i słuzy li tylko wyłącznie temu by na nowy fajny bajer przyciągnąć do kin jak najwięcej osób, w tym matki z dziećmi. Pieknie tego typu zabiegi producentów podsumował Sylvester Stallone kręcąc "Rambo", który postawił sprawę jasno - albo kręci brutalny obraz o wojnie w kategorii R albo nie kręci go wcale, bo wojna to nie wyprawa z mamą do multipleksu w celu spożycia kubka popcornu i wypicia coli, dodał także, ze jeśli widzowie podczas seansu nie bedą odwracać głów od ekranu to on uzna wtedy, że zawiódł. I to jest uczciwe podejście uczciwego twórcy, a nie "Cloverfieldowy" pseudo-realizm w PG-13. Zresztą zobacz jak kręciło się filmy kiedyś a jak kręci się teraz. Kiedyś mieliśmy "Terminatora" a teraz mamy "Transformersy"...

hmm widze ze tak przczepilismy sie do tej cenzury ale ogladajac film ja tam za bardzo cenzury nie widzialem:P w sumie jak zauwazyl Crypt nie kazdy w koncu przeklina;) a poza tym dla mnie w filmie nie musza przeklinac zeby on byl jakis fajny czy super realny;)

Motyla noga! musze koniecznie wypatrzec gdzies jakiegos 20-metrowego potwora (mutanckie scierwo! bye bye maszkaro!!!) i przekonam sie wreszcie co ludzie powiedza... Laughing

Generalnie co do cenzury i wrecz smiesznego motywu z wersjami unrated sie zgadzam, tylko brak realizmu przy braku flugow jakos mnie tak poruszyl...
A co do tych nieszczesnych matek z dziecmi to naprawde jak chodze regularnie do kina tak chyba nigdy nie widzialem matki z dziecmi w sali! moze za ciemno bylo... Wink

...hmm ale mysle ze pozatym nie ma sie co czepiac tego filmu Razz

A kto wczoraj poszedl na Sweeney Todda? Crypt Keeper oczywiscie! I... Oh... my... God!!! Dlaczego ja wczesniej nie widzialem zadnego musicalu!? Myslalem, ze w takim musicalu to owszem jest kilka piosenek, ale jako dodatek do akcji, ale nie! Tutaj non stop spiewaja... i to wszyscy doslownie spiewaja... Z horrorem ma to tyle wspolnego co ja z baletem (podpowiem tylko, ze to raczej niewiele... Laughing

), a wlasciiwe to musical z elementami czarnej komedii, co akurat jest plusem bo momentami usmialem sie w glos! Jesli patrzec na ten film jak na horror to po prostu dno by bylo bo ani tu napiecia, ani jump scenes ani porzadndego gore (i ta krew czerwona do bolu...)! Jednak jesli spojrzymy na ST jak na taka wlasnie czarna komedyjke to po prostu oglada sie bosko (jesli akurat nie przysypia sie na piosenkach...)! Stylistyka Burtona cudowna jak zawsze, ironia az leje sie z ekranu (podobnie jak posoka...) i komiczne teksty sprawiaja, ze z odrobina dystansu mozna naprawde docenic to dzielo! Polecam, ale na pewno nie kazdemu horrormaniakowi...