Forum Horrormania Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Filmowe dyskusje   ~   Godzilla: King of the Monsters, reż. Ishiro Honda, 1954
critters
PostWysłany: Pią 22:33, 08 Sie 2008 


Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Crystal Lake


'Ty swoimi wypowiedziami na pewno na niego nie zasługujesz.'

Nie powiem ci gdzie mam twój szacunek bo dux będzie zły, że pojazdy personalne stosuję.

'Bełkot natomiast to Twoje wypowiedzi - czy ja gdzieś napisałem, że Friday czy Bay of Blood są arcydziełami?!'

Jeszcze raz ponawiam prośbę o czytanie ze zrozumieniem, widzę, że trochę dłuższy tekst i już się gubisz. Nigdzie nie napisałem, że stwierdziłeś, że te filmy to arcydzieła. Porównałeś natomiast sytuację do tej o której jest temat, czyli wątek 'Godzilli' oraz 'Beast...' w którym to cały czas, nieudolnie starasz sie udowodnić, że 'Godzilla' to arcydzieło. Dlatego też wyjaśniłem ci, że trafiasz jak kulą w płot z 2 powodów :

1. Bay of Blood nie jest slasherem - zawiera jedynie elementy tego podgatunku i nie został zerżnięty krok po kroku przez Cunninghama, wiecej Cunningham i ekipa kręcąca 'Friday 13th' najprawdopodobniej nawet nie wiedziała o filmie Bavy lub a już napewno go nie widziała.
Wielokrotnie na róznych materiałach dodatkowych było wałkowane, że Cunningham chciał wykorzystać popularność Halloween i na nim bazował 'Piątek'. Zmienił jedynie lokację bo zdawał sobie sprawę z tego, że kompletna kalka filmu Carpentera nie przejdzie.

2. Bay of Blood nie osiągnął sukcesu finansowego w przeciwieństwie do 'Beast..' i wówczas (powtarzam WÓWCZAS) mało kto o nim słyszał lub go widział, dlatego też twoje porównanie do sytuacji 'Beast' i 'Godzilli' jest kompletnie nietrafione.

napisałem, że go nie znam i dyskredytuje jego osiągnięcia?
Owszem napisałeś. Konkretnie napisałeś - ' Bestia była impulsem do powstania dzieła Hondy, a dziś jest zapomniana, bo jej rolą było wypromować lepszą Godzillę.' oraz 'Efekty - kino poklatkowe było już znane na samym początku kinematografii, np. Po śmerci (1913). Owszem zakrojone na szeroką skalę dzieło Lourié'a daje lepszy efekt, to samo tyczy się z niszczeniem miast, ale mimo to, nie tym filmem zyskał sobie uznanie.' No sorry, ale naprawdę jesteś na tyle ograniczony żeby nie rozumieć własnych postów? A nie dość, że ich jak widac nie rozumiesz to wypisujesz w nich takie debilizmy, że głowa puchnie. Tak, z pewnością twórcy Bestii stworzyli film z myślą 'zróbmy film rozrywkowy żeby ktoś potem mógł to przerobić na arcydzieło z drugim dnem, które zdobędzie sławę i stanie się filmem kompletnym'
O tym, że kino poklatkowe istniało wcześniej to ty mnie chłopak nie musisz pisać bo w przeciwieństwie do ciebie większość tych wczesniejszych poklatkowych 'cudów' widziałem i wybacz, ale własnie dzieło Harryhausena jest pod tym względem przełomowe bo to właśnie ten film zapoczątkował jego wielką karierę i to w tym filmie po raz pierwszy stworzono slow motion tak dokładnie, na dużą skalę z dużą na tamte czasy dokładnością i to ten film buchnął podwaliny pod rozwój późniejszych efektów i nawet będący pod wielkim wrażeniem slow motion Steven Spielberg chciał stworzyć dinozaury w 'Jurrasic Park' poklatkowo. 'Bestia' była pierwszym takim przedsięwzięciem i jak większosc specjalistów twierdzi - jego najdoskonalszym tworem. W dużej mierze dlatego, że pierwszym na taką skalę z takimi efektami i wypadło to wszystko zdumiewająco - to jego efekty sprawiły, że 'Bestia' odniosła taki sukces komercyjny i jak już wspomniałem były przełomowe dla dalszych działań w epoce fx i na dobre ją rozwinęły podczas gdy gumowe kostiumy Japonczyków nie były niczym nowym bo wczesniej przed nimi uzywali ich chociażby Amerykanie, głównie dlatego, że na tamte czasy nie było nic lepszego, nic do momentu pojawienia sie poklatkowych cudów Harryhausena, który zapoczątkował wielki boom na takowe efekty.
Dyskredytujesz Harryhausena wypisując wyssane z palca herezje o wyższości kunsztu gumowego kaftana i tekturowych budyneczków nad tym co stworzył Harryhausen, który przecież nie ograniczył się do samego potwora - odpowiadał za wszystkie sztuczki w filmie.

'Przytoczcie mi choć jedną wypowiedź, w której napisałem, że Bestia jest filmem nieznanym. Proszę "was" o to.'

A proszę ciebie bardzo - tekst poniżej.


'Bestia była impulsem do powstania dzieła Hondy, a dziś jest zapomniana, bo jej rolą było wypromować lepszą Godzillę.'
Nie nieznana, ale zapomniana co wychodzi na praktycznie to samo - ten sam efekt.

Zresztą akurat ja nie twierdziłem, że ty piszesz iż 'Bestia' jest nieznana.
W tamtej kwestii pisałem do Mrowca, który we wcześniejszych postach twierdził, ze to film znany jedynie grupie fanatyków.

'To Ty powinieneś czytać ze zrozumieniem'
Nie chłopcze, ja ciebie nie powinienem w ogóle czytać, zwłaszcza znając twoje 'popisy' z innego forum.

'Bay of Blood nie dało początku Friday the 13th? Owszem, ale wzięli z niego dość sporo twórcy Piątku, a Halloween jako taki backwoods slasherem dla mnie nie jest, a dla Ciebie? '

ten fragment to już chyba jakieś jaja. co wzięli twórcy Friday? las, jezioro i morderce? Jak to sie niby ma do zerzniecia praktycznie całego filmu przez Hondę?
Odnośnie 'Halloween' to już ci chyba tłumaczyłem, że stanowił główne źródło inspiracji dla Cunninghama, który chciał uszczknąć co nieco z popularności nowopowstałego kina slash. To, że 'Halloween' nie dzieje się nad jeziorem nie ma nic do rzeczy, toć pisałem, że specjalnie wymyślono inną lokację by film nie był tanią podróbą produkcji Carpentera. Naprawde takie rzeczy też trzeba ci tłumaczyć. Może zamiast divixów wyłóż troche pieniedzy na oryginalne wydania z dodatkami, czy książki bo tak to tylko robisz z siebie głąba. Nie masz pojęcia jakie są fakty, więc dorzucasz własne domysły. A w specjalistycznych książkach, czasopismach i materiałach filmowych jest wszystko co sprawiłoby, że przestałbyś robic z siebie clowna w kwestii podstawowych rzeczy.

'ale rozpoczęło bogatą serię kaiju eiga, o której pewnie zbyt wiele nie wiecie. Wystarczy 'wam' zaledwie obejrzenie dzieła Hondy, by wysnuć takie wnioski jakie wyprowadziliście w waszych wypowiedziach.'

Wybacz chłopak, ale to, że nie jesteśmy miłośnikami kaiju nie oznacza, że nie widzieliśmy filmów z tego nurtu. Owszem, wierz lub nie, ale widzieliśmy wiele kaiju. Ja nigdy nie wysuwam wniosków odnośnie jakiegoś nurtu po obejrzeniu nawet nie jednego, ale choćby 20 filmów. A to, że się 'Kaiju' nie pałuję i nie jestem miłośnikiem ani ekspertem to nie znaczy, że filmów nie widziałem.

'Aby to zrozumieć zapraszam do kolejnych części serii filmów o "gumiaku", np. polecam G vs Hedorah'
Z przykrością informuję, że zarówno GVH jak i inne części Godzilli(poza ostatnimi najnowszymi częściami) widziałem, więc mnie tu nie pudruj, że jak obejrze więcej to zrozumiem bo oglądałem i nadal nie rozumiem a ty tylko dalej robisz z siebie błazna bo powtarzasz to co wcześniej. Pisałem już o hamburgerach, coli, nawet tych nieszczęsnych frajdejach, których też nawalili całą serię i co z tego. To co napisałeś dowodzi wyłącznie temu co sam na początku przyznałem - że Godzilla jest rozpoznawalna na całym świecie, że jest ikoną popkultury tak jak np Jason, tylko po raz kolejny jak kogo dobrego pytam, co to ma do rzekomej genialności filmu Hondy? Bo już chyba zostało wyjaśnione, że powszechnie znany nie równa się genialny.


'Rozumiem, że uważacie Bestię za arcydzieło'

Otóż jak już wcześniej napisałem ja nie uważam ani 'Bestii' ani 'Godzilli' za arcydzieło. Jeżeli jednak wypisujecie pierdoły jakim to Godzilla jest arcydziełem to wypada zauważyć, że jest zerżnięta z 'Bestii', która arcydziełem może dla mnie być pod jednym względem - pod względem efektów specjalnych, które zapoczątkowały nową, lepszą erę.

'Jednak arcydziełem NIE JEST.'
Owszem dla mnie nie jest, podobnie jak film Hondy. A to, czy napiszesz z caps lockiem, czy nie to mnie kompletnie nie rusza. Laughing

'Dopiero co zacząłem przypominać Bestię, więc jak skończę to dopiszę co nieco.'
Śmiem twierdzić, żeś Bestii w ogóle do tej pory nie widział i gdyby nie wybuchła taka dyskusja to pewnie byś i nie miał ochoty oglądać.



'A Godzilla to dla was gumiak, miasto - makiety, ale jednak coś w nim musi być, że pomimo 50lat nadal przyciąga widzów. '

Załamujesz mnie. Ja nigdzie nie napisałem, że w sobie nic nie ma. Uważam, że ma w sobie coś sympatycznego a jej kult jest przekazywany z pokolenia na pokolenie i bardzo fajnie.
Niezła rozrywkowa zabawa i co z tego? Ja cały czas wam tłumacze ze slepym, że to nie jest arcydzieło kinematografii a nie, że to są gówniane, niefajne filmy.

'Popularność jedno, ale moda na sukces też jest popularna, a przyciąga z każdym rokiem wielu fanów?'

Chryste Panie widzisz i nie grzmisz! No a jak ci się wydaje? Jakby moda na Sukces nie przyciągała przed telewizory co roku milionów fanów(jak nie znacznie więcej) to by nie emitowali ciągle nowych odcinków. Naprawde takie rzeczy tez trzeba ci tłumaczyć, że jak coś nie przynosi zysków to się to likwiduje a Moda na Sukces w samej tylko szaroburej Polsce działa wczesnych lat 90tych nieprzerwanie.
A 'Moda na Sukces' miała jeszcze trudniejsze zadanie niż 'Godzilla' bo kierowana była do zupełnie innej grupy wiekowej, którą nie tak łatwo jest sobie zaskarbić przed telewizorem jak choćby nastolatków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KrOOlik
PostWysłany: Pią 23:15, 08 Sie 2008 


Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1567
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Tarnów


crit, przeczytałbym to nawet gdyby było krótsze Laughing Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MrowiecMachine
PostWysłany: Pią 23:58, 08 Sie 2008 


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


critters napisał:
Mrowca, który we wcześniejszych postach twierdził, ze to film znany jedynie grupie fanatyków
- napisałem "nie-ignorantów", nie miało mieć to znaczenia dosłownego tylko nawiązywać do wypowiedzi ślepego51, gdzie pisał, że nieznajomość filmu jest ignorancją, więc napisałem, iż znają go nie-ignoranci.

Popularność oczywiście nie równa się genialność (zwykle wręcz odwrotnie, dlatego też popularność G przyniosły kiczowate w większości, lecz posiadające swój urok kontynuacje, a nie pierwsza część), ale skoro stwierdziłeś, że "Beast" jest filmem popularnym, to ja mówię, że obecnie mało popularnym wśród zwykłych śmiertelników, a na pewno ustępującym w tym polu wielkiemu G.

Co, do tematu samej genialności czy jej braku, to oczywiście temat uważam za niepotrzebny do dalszej kontynuacji, bo nikt zdania nie zmieni póki co. Jak pisałem, obejrzę najpierw "Beast" przed dalszą dyskusją.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MrowiecMachine dnia Sob 0:00, 09 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ślepy51
PostWysłany: Sob 0:07, 09 Sie 2008 


Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca


No nie mogę, coraz weselsze posty widze sympatycy japońskiego mutanta wypisujecie Laughing Ty mnie 'polecasz' oglądanie kolejnych częsci przygówd godzilli? Człowieku, przestań sie w koncu kompromitowac, bo chocby przytoczony przez ciebie "Godzilla vs Hedorah" to ja ogladałem wtedy jak ty na gówno papu wołałes, w czasach jak wydali go u nas w kraju na VHS, i to kilkukrotnie. Zreszta z tego co wiem, to jest to jeden z gozrej pcenianych epizodów serii Showa, choc swego czasu zrobił na mnie dość spore wrażenie głównie za sprawą tego, co z ludźmi robiła Hedora przelatująca nad miastem. Ale obejrzany po wielu latach film oprócz dwóch pociesznych potworków wali po łbie tak nachalnym ekologicznym przesłaniem, taką łopate, że oczy aż bolą i chyba gorzej jest tylko pod tym względem w "Godzilla vs Biollante" (która swoja droga ma wg mnie najlepsze efekty specjalne ze wszystkich filmów z gumiakiem), że o Mothrach i innych pierdołach z litości nie wspomnę. Ja w odróżnieniu od ciebie swoje wpisy opieram na argumentach, których bardzo łatwo moge bronić z jednego powodu - po prostu wiem co piszę, a jak czegoś nie wiem, to nei zabieram głosu. Przekonał sie o tym swego czasu dux, przekonało się parę innych osób, widzę że chcesz przekonac sie i ty, bo póki co to bełkoczesz niemiłosiernie, pieprząc trzy po trzy jakim to godzilla jest arcydziełem a bestia nie jest. I jeszcze dodatkowo ty mi będziesz mowił, kim byl Harryhausen i czym były jego efekty specjalne. Bez jaj... Jak juz wcześniej pisałem, pisał ci tez critt, poczytaj może najpierw fachowych książek, opracowań itd a dopiero później próbuj zgrywac wielkiego znawcę azjatyckich monster movies czy monster movies w ogóle, bo na razie to pusty śmeich mnie ogarnia jak czytam twoje i im podobne wpisy. Jak sie o czyms nie ma pojęcia, to się głosu nie zabiera, a jak się juz ten glos zabiera to nie po to, żeby popisać troche bzdur tylko merytorycznie podyskutować. A wy najpierw zabieracie głos, kłócicie się i macie mi za złe - że jakim prawem smiem twierdzić, że gojira Hondy nie jest arcydziełem, by później rozbrajajaco oznajmic, że "The Beast from 20,000 fathoms" nie widzieliscie wcale albo widzielicie kiedyś (co też nie jest pewne wnioskując po wpisach) i że podyskutujecie jak sobie ów filmik obejrzycie/przypomnicie. Proponowałbym to zrobic zanim zabraliście głos w tej dyskusji, bo tak to sie tylko zblaźniliscie i sprawiliscie, że nikt poważny z wami dyskutowac juz chciał nie będzie, bo i po co znając wasza fachowośc i wątpliwą wiedzę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ślepy51 dnia Sob 0:08, 09 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KrOOlik
PostWysłany: Sob 0:24, 09 Sie 2008 


Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1567
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Tarnów


Ja widzę na chwilę obecną tylko jedno rozwiązanie tego problemu- muszę napisać do Mc Terminatora żeby Was wszystkich tu zdisował w nowym kawałku Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ślepy51
PostWysłany: Sob 0:28, 09 Sie 2008 


Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca


Ale to dopiero wtedy, jak sie przestanie przed FBI ukrywać Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KrOOlik
PostWysłany: Sob 0:33, 09 Sie 2008 


Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1567
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Tarnów


a to fakt, obecnie kontakt z nim jest utrudniony bo jak się ujawni to "wsadzą go do poprawczaka i będzie wyglądał jak sraka" Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ślepy51
PostWysłany: Sob 12:56, 09 Sie 2008 


Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca


Świetne podsumowanie Godzilli i jego roli w popkulturze - [link widoczny dla zalogowanych] Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Radosław
PostWysłany: Sob 15:40, 09 Sie 2008 


Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grodzisk


Pisanie, że Piątek 13-tego powstał w oparciu o Halloween czy coś w tym stylu uważam za błazenadę, bowiem to jest Twoja hipoteza, a jeśli masz jakiś dowód na to, to przedstaw mi go - wtedy uwierzę.


"Nie nieznana, ale zapomniana co wychodzi na praktycznie to samo - ten sam efekt." Próbujecie napisać jaka to Bestia jest popularna...

Recenzja Ślepego51:
[link widoczny dla zalogowanych] - ostatni akapit Twojej recki



Po obejrzeniu Bestii mogę stwierdzić, że artystycznie to ona jest usposobiona jak wieśmac w McDonaldzie. Zdeaktualizowane, nieczytelne przesłanie, jeśli w ogóle można tak to nazwać. Film przegadany, testy bomby atomowej na Akrtyce - czyż to nie błazenada? Powtór pojawia się w NY i co to ma do przesłania, jak one wygląda w tym filmie? Wg mnie Amerykanie wykorzystali ten motyw, bo był na czasie, ale tylko dla czystej rozrywki. I błagam was nie piszcie, że Gojira to kalka niemal w każdym calu Bestii, bo jest to pisanie na wyrost. Kalkę to robią Amerykanie od kilku dobrych lat, więc w taki sposób możesz wypowiadać się o Ring, Dark Water: Fatum itd. Godzilla zawiera zupełnie inne sceny, przesłanie, a nie jakiś bełkot. Właściwie treść Bestii bliższa jest czystej rozrywce niż jakiemuś pacyfistycznemu przesłaniu.

Żeby nie było nie miałem tu na myśli efektów specjalnych, które też kamieniem milowym nie były, bo jak sam przyznajesz asystował swojemu nauczycielowi przy realizacji KK, który stos. te same efekty.

'Bestia była impulsem do powstania dzieła Hondy, a dziś jest zapomniana, bo jej rolą było wypromować lepszą Godzillę.'
Nie zrozumieliśmy się tutaj. Po prostu miałem na myśli, że Godzilla (atrakcyjniejsza dla widza) została wypromowana przez Bestię. I nie chodzi o to, że cel przyświecał twórcą, lecz patrząc z perspektywy czasowej tak się właśnie stało. Bestię można pamiętać z kilku powodów, pomijając slow-motion, to także starszy brat Godzilli i chyba teraz wiesz co miałem na myśli z tym wypromowaniem. Lepsza - w tym wypadku atrakcyjniejsza, pociągająca widza do oglądania. I Bestia jest również popularna dzięki Godzilli, bo chyba nie zaprzeczysz, że musiało być wiele przypadków, iż fan kaiju obejrzał Bestię, bo słyszał, że Godzilla z niej czerpała i z czystej ciekawości obejrzał.

Sam sposób uśmiercenia Rhedosaursa jest tak śmieszny, że bardziej bawi niż gumowa Godzilla.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MrowiecMachine
PostWysłany: Sob 16:51, 09 Sie 2008 


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


Panie ślepy, chce mi Pan powiedzieć, że ja twierdziłem, że G jest dziełem oryginalnym? Już w pierwszym swoim poście napisałem, że Japończycy często inspirują się Zachodnimi filmami i przerabiają je na swoją modłe (i vice versa), nie mam żadnych sprzeciwów, co do tego, że "Beast" było impulsem do powstania G. Nie zgodziłem się natomiast, że to remake, wszak inspiracja i remake nie są tożsamymi określeniami. Cytuję siebie ze str. 2.:
Mrowiec napisał:
Wiadomo, że Japończycy często inspirują się/nawiązują czy nawet czasem wykorzystują elementy z innych kręgów kulturowych, nie tylko w kinie, ale gdy już po coś sięgają to końcowy efekt jest na wskroś japoński, i tak też jest w przypadku 'Gojira'.


A jeśli chodzi o jego genialność bądź nie, to, jak pisałem nie zamierzam już prowadzić dalszej dyskusji, gdyż nikt z nas zdania nie zmieni, a i ja wcale nie mam zamiaru nikogo przekonywać, des gustibus est non disputandum. Uważam, że nie każde dzieło musi być w 100% oryginalne aby było genialne. Inspiracje, wykorzystywanie motywów, łączenie ich etc. mogą przynieść również doskonałe rezultaty, to jest właśnie postmodernizm, a G. tworem postmodernistycznym przecież jest.

Peace i chyba koniec dyskusji:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ślepy51
PostWysłany: Sob 17:19, 09 Sie 2008 


Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca


Mrowiec - spoko luz, z mojej strony tez EOT Wink

Ale nad wypocinami niejakiego Radosława do porządku dziennego przejść nie mogę. Otóz piszesz kolego tak:
Cytat:
Żeby nie było nie miałem tu na myśli efektów specjalnych, które też kamieniem milowym nie były, bo jak sam przyznajesz asystował swojemu nauczycielowi przy realizacji KK, który stos. te same efekty.

Pomijam w tym momencie bełkot odnośnie wieśmaka w mcdonaldzie itd. zajme sie tylko tym co zacytowałem. Otóż - nie wiem gdzieś ty sie uchował, ale efekty specjalne w "Beast" były i są kamieniem milowym jeśli chodzi o rozwój technik stop-motion, a jak chcesz sie czegoś więcej na ten temat dowiedzieć to zamiast bic pianę i wypisywac podobne bzdury, który jak widac bardzo lubisz wypisywać poczytaj parę fachowych książek dotyczących tematu. Bo to, że ty tak uważasz to mnie człowieku nic nie odchodzi i wcale mnie to nie rusza, bo chocby takie persony jak James Cameron czy Peter Jackson, pomijajac juz fachowców typy Phill Tippet maja na ten temat całkiem inne zdanie. I jakbys troche poczytał to wiedziałbys też, że w dniu premiery "King Konga" harryhausen mial ledwie 13 lat i nie mógl asystowac O'Bren'owi przy tworzeniu efektów do owego filmiku. Wiedziałbys też (bo widzę że nadal nie wiesz a próbujesz udwac, że pozjadałeś wszystkie rozumy) kim jest Ray Harryhausen, jakie filmy tworzył i od czego zaczynał, a także jak wielkim kamieniem milowym tak dla niego jak i dla całego powojennego kina sci-fi był "The Beast from 20,000 Fathoms" a także zawarte w niem efekty specjalne. I ogółnie to kończ juz waść i wstydu oszczędź, bo z mojej strony to juz chyba będzie koniec 'dyskusji' z kims, kto nie ma bladego pojęcia o czym pisze. Szkoda czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
critters
PostWysłany: Sob 17:32, 09 Sie 2008 


Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Crystal Lake


'Pisanie, że Piątek 13-tego powstał w oparciu o Halloween czy coś w tym stylu uważam za błazenadę, bowiem to jest Twoja hipoteza, a jeśli masz jakiś dowód na to, to przedstaw mi go - wtedy uwierzę.'

Laughing Laughing Chłopczyku z grodziska - może mam ci zakupić i wysłać całą dokumentację na ten temat? Zrozum, że ja naprawdę mam głęboko, czy ty mnie wierzysz, czy nie. Ja ci nie napisałem żadnej swojej hipotezy, ja ci napisałem fakt, o którym bez żadnego zażenowania mówi sam Cunningham w wywiadach i making of piątku 13, jest to poruszane w wielu wywiadach z nim i całą ekipą filmową w na tamte czasy aktualnych wywiadach w czasopismach z tamtych lat (gorezone, fangoria). 'Piątek 13' chcesz, czy nie chcesz powstał pod wpływem sukcesu jaki osiągnął film Carpentera i nikt z twórców nigdy nie ukrywał, że chcieli uszczknąć z tego sukcesu a żeby film nie był kalką tak jak kalką 'Beast' jest Godzilla to zmienili lokację i samą historyjkę podrasowali. Nikt nie potępia tego co zrobił Cunningham bo to normalne, że jeden film czerpie z drugiego przykład, tak w końcu było z wieloma powstałymi na fali 'Piątku' backwoods slasherami, które czasem okazywały się znacznie lepsze.

Hipotezy i domysły to ja moge snuć w przypadku takiego 'Slayera' gdzie momentami widać jak Wes Craven zerżnął w sporym stopniu pomysł do swojego 'przełomowego' Koszmaru z Ulicy Wiązów'.
To mogą być moje przemyślenia, to co napisałem odnośnie inspiracji Halloween przez Cunninghama, to fakty zawarte na materiałach dodatkowych, wywiadach, książkach - wystarczy wydac pieniądze i po nie sięgnąć by sie przekonać. Dotarło?

Odnośnie Bestii odpisze (lub juz odpisał) ci slepy, który zna sie na tych filmach znacznie lepiej ode mnie. Ja w temacie napisałem co miałem do napisania. Nigdzie nie twierdziłem,że Bestia ma jakieś przesłanie artystyczne bo żadnego drugiego dna podobnie jak godzilla go nie ma i tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Radosław
PostWysłany: Sob 20:19, 09 Sie 2008 


Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grodzisk


"Nigdzie nie twierdziłem,że Bestia ma jakieś przesłanie artystyczne bo żadnego drugiego dna podobnie jak godzilla go nie ma i tyle." - ma, i tego nie zmienisz.

" tak jak kalką 'Beast' jest Godzilla" - skończ panie? Critters? Chcesz czy nie chcesz nie jest kalką, wykazujesz się arogancją pisząc w ten sposób. Co do kalek podałem Ci przykłady. Godzilla jest inspirowana, a to spora różnica.

Jestem zdziwiony tym, że Piątek 13-tego jest ściągnięte od Halloween, nic nie wiedziałem na ten temat, ale jakiś czas temu sądziłem, iż tak w istoscie może być, ale jeden z redaktorów i kilku userów utwierdziło mnie w innym, błędnym przekonaniu.


"Chłopczyku z grodziska" - tego typu zwroty możesz sobie darować.

"czegoś więcej na ten temat dowiedzieć to zamiast bic pianę i wypisywac podobne bzdury, który jak widac bardzo lubisz wypisywać poczytaj parę fachowych książek dotyczących tematu"

Proszę o tytuły, na pewno nadrobię zaległości.


"jakbys troche poczytał to wiedziałbys też, że w dniu premiery "King Konga" harryhausen mial ledwie 13 lat i nie mógl asystowac O'Bren'owi przy tworzeniu efektów do owego filmiku."

kolego, ja tego nie wymyśliłem, jak poszukam to znajdę, którąż z wypowiedzi, w której ktoś z Was napisał.


Najdziwniejsze w naszej "dyskusji" jest to, że te fakty, które za mną przemawiają (a są takie) przemilczasz, a które potwierdzają Twoją i Ślepego51 rację rozpowszechniasz używając prawie wulgranego języka i uważając siebie za niewiadomo jakiego znawcę. Ja siebie nie za takiego nie uważam, wręcz przeciwnie mnie interesuje tylko kaiju, a resztę oglądam z ciekawości i prowadziłem tą rozmowę broniąc filmu Hondy, który dyskredytujecie na każdym roku (nie będę cytował Waszych recenzji). I macie rację, jest dobry technicznie, sprawnie zrealizowany i niech sobie będzie kamieniem milowym, co nie zmienia faktu, że jest gorszy od G. Same efekty specjalne nic nie zmienią w tej materii. Oczywiście to moje zdanie, które Wy musicie uszanować. A co do askepktów w jakich Gojira jest lepsza nie mam ochoty przedstawiać, chyba, że będziecie nalegali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ślepy51
PostWysłany: Sob 21:08, 09 Sie 2008 


Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca


Szczerze to mam głeboko gdzieś, co ty sądziśz o mnie czy o Crittersie, jak nas postrzegasz i tak dalej, ale proszę cię najkulturalniej jak moge - skończ juz ten swój bełkot, bo aż rzygac się człowiekowi chce jak czyta twoje kolejne wpisy.

Powiadasz, że jak poszukasz to znajdziesz wypowiedź, w której ja albo Critt stwierdziliśmy, że Ray tworzył wspólnie z O'Brien'em "King Konga"? To ja ci odpowiem, że możesz sobie szukanie odpuścic, bo nic takiego w trakcie trwania dyskusji nie padło. Pisałem, że "Bestia" to pierwszy film, przy którym Ray tworzył wszystkie sztuczki, aczkolwiek w '49 roku stworzył także poklatkowe animacje w "Mighty Joe Young", przy ktorym to filmiku kolego sympatyczny istotnie pracował pod okiem swojego mistrza Willisa O'Birien'a, no ale nie wymagam żebys to wiedział, skoro jak do tej pory popisujesz się w temacie monster movies jedynie ignorancją i brakiem jakiejkolwiek szerszej wiedzy. Tytuły książek? A poczytaj sobie chocby "An Animated Life" Harryhausena i Daltona lub inne książki wydane przez tych panów, choc wątpię żebyś kiedykolwiek po te książki sięgnął. A twojego zdania wcale nie musze szanować, wręcz przeciwnie, bo jak już Critt wspominał na szacunek trzeba sobie zapracowac i zasłużyć, a ty póki co popisujesz się jedynie pseudo-wiedzą i wiecznie jestes zdziwiony. To tyle ode mnie, bywaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Radosław
PostWysłany: Sob 22:56, 09 Sie 2008 


Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grodzisk


"Jako uczeń Williss’a O’Briena’a (poklatkowe potwory w świetnym "King Kong’u ‘33") nie mógł sobie pozwolić na słabe efekty specjalne, tym bardziej mając wcześniej „wprawkę” w dwóch wcześniejszych filmach" - za szybko to przeczytałem.

"Szczerze to mam głeboko gdzieś, co ty sądziśz o mnie czy o Crittersie, jak nas postrzegasz i tak dalej, ale proszę cię najkulturalniej jak moge - skończ juz ten swój bełkot, bo aż rzygac się człowiekowi chce jak czyta twoje kolejne wpisy. "

Nawzajm. Chcesz, to rzygaj, ale chyba po swoich wypowiedziach i unikaniu odpowiedzi. Cały czas piszesz o efektach i o wpływie Bestii,a kiedy ja pisze o minusach tego filmu, to Ty mi na to, że ja coś sobie bełkocę i rzygać ci się chcę. Czytelnicy i potencjalni widzowie obu tych dzieł osądzą, który film jest lepszy.

"A poczytaj sobie chocby "An Animated Life" Harryhausena i Daltona lub inne książki wydane przez tych panów, choc wątpię żebyś kiedykolwiek po te książki sięgnął."

Dzięki za pomoc, może przeczytam, ale twoje wątpienie nic tu nie da

" popisujesz się jedynie pseudo-wiedzą " - pomyliłem się z Halloweenem, przyznając, że to mój błąd. Poza tym wychowałem na kaiju filmach, więc efekty poklatkowe nie robią na mnie wrażenia, stąd moja ignorancja i brak zainteresowania, trzeba to zmienić. Reszta moich postów to próba skupienia się na porównaniu G i Bestii.


"na szacunek trzeba sobie zapracowac i zasłużyć" - ..., może w przyszłości jeszcze będziecie mnie 'szanować' Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 4 z 5
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Forum Horrormania Strona Główna  ~  Filmowe dyskusje

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach