W trakcie jakiej lektury obecnie jesteście?

Redaktor

Rewelacja!!! teraz jeszcze tylko obejrzeć filmową adaptację z Danielem Day-Lewisem i Julią Binoche Wink

Pytam bo bardzo lubię tę książkę za jej głębię, styl literacki, prawde i brak komercyjnego patosu, dzieki ktoremu inni pisarze często ''wkupują'' się w masową kulturę.
Co do filmu... oglądnij to skonfrontujemy odczucia Wink

ostatnio przeczytałem Niesmiertelność tego autora - polecam

Redaktor

King - książka rewelacyjna, nic więcej nie mogę powiedzieć. Drażniły mnie czasami odskoki akcji od Tomasza i Teresy, ponieważ są świetnymi bohaterami i lubiłem przeżywać ich frustracje. Bardzo podobało mi się zdefiniowanie kilku rzeczy, np. pojęcia kiczu, czy erotycznych rozkoszy. Mam w planach przeczytać teraz powieść "Żart" tego samego autora.

Ps. filmu coś nie mogę zlokalizować wśród mojej kolekcji. Nie wiem, czy nie został niestety u dawnej dziewczyny, a nie mam z nią kontaktu. No nic, jakoś go obejrzę. MUSZĘ!

Jestem w połowie "Domu na wyrębach" Stefana Dardy. Jak na razie może być. "Łaciński" aspekt postaci Huberta - kiedy jest sam na sam z głównym bohaterem - jakoś mnie nie przekonuje, ale cóż...

Mnie podobała się też postać Sabiny. Również tło polityczno historyczne ciekawie przedstawione.
Od Żartu jak już było wspomniane przeze mnie znacznie bardziej zafascynowała mnie Nieśmiertelność. Polecam!

Ostatnio z ciekawszych pozycji przeczytanych przeze mnie było opowiadanie Hemingwaya - Śniegi Kilimandżaro. Warto zwrócić uwagę na film, który powstał na jego podstawie.

Znalazłem ostatnio w antykwariacie „Księgę krwi II” Barkera, więc bez zastanowienia kupiłem – nie było się nad czym zastanawiać, skoro książka kosztowała całą złotówkę. Przy okazji przypomniało mi się dzieciństwo, kiedy to po domu walały się horrory wydawane przez Phantom Press czy jakieś harlequiny. To były czasy! Za parę groszy można było kupić książkę, co prawda słabo wydaną, czasem po prostu żenującą, ale zawsze było coś do poczytania, a teraz? W każdym razie, gdy przeszło mi to wspominanie dzieciństwa i przestałem roztrząsać, gdzie się podziały książki PP, które przed remontem domu uchroniłem przed wyrzuceniem, zagłębiłem się w lekturę, najpierw, dla przypomnienia, pierwszego tomu, który udało mi się kupić w tym samym antykwariacie parę miesięcy temu. Świetny zbiorek, fajnie było go przeczytać ponownie po paru latach. Mam nadzieję, że może uda mi się złapać pozostałe tomy i w końcu przeczytać wszystkie. Przy okazji udało mi się popełnić recenzję pierwszego tomu, bo nie zauważyłem na stronie.

Obecnie jestem w trakcie czytania „Księgi bez tytułu” – pożyczyłem od znajomej z wydziału i czytam w wolnych chwilach. Najbardziej wkurza mnie to, że książka jest cholernie wciągająca, a ja mam niezbyt dużo czasu, żeby oddawać się jej lekturze – pierwszeństwo mają podręcznik do japońskiego, słownik do kanji, publikacje antropologiczne, kulturoznawcze, filmoznawcze itd. Confused

W każdym razie dobrnąłem do 200. strony, czyli jestem prawie w połowie, i muszę rzec, że póki co książka jest naprawdę świetna – zajebiaszczy humor, pokręcona akcja, którą autor bardzo powoli odkrywa, miliard razy bardziej zakręceni bohaterowie, fenomenalny klimat i masa bluzgów na dokładkę. Jak to mawia pewien mój znajomy: włazi gładko, i to bez wspomagania się lubrykantem.

Redaktor

Ja ostatnio skończyłem czytać "TUNEL" Knighta. Jest to raczej detektywistyczna książka z elementami horroru. Siostra bogatej kobiety zostaje zabita w niewyjaśnionych okolicznościach a w jej żołądku znajdują mięsożernego robala. Wynajmuje ona detektywa Ceyseya, by rozwikłał tajemniczy zgon młodej ślicznotki. I tak zaczyna się zabawa. Książeczka jest krótka, można ją przeczytać swobodnie w jeden dzień Wink

Ja czytałem ją kilka ponieważ głównie służyła mi jako lektura pomiędzy zajęciami na uczelni. Akcja toczy się dość szybko a całość napisana jest bardzo prosto, żeby nie powiedzieć prymitywnie. Wyłapałem tylko naprawdę niewiele godnych uwagi opisów czy dialogów. Dodajmy przy tym że miejscami jest dość naciągana i najzwyczajniej głupkowata.

Co jak co ale do zabicia czasu się nadaje. Zresztą, kupiłem ją w antykwariacie za 3 zł więc... Wink

________________________________________
Aktualnie jestem w trakcie "Żartu" Kundery.

Redaktor

Knighta (a właściwie Brosnana i "kettle'a, Harry Adam Knight to pseudonim) przeczytaj koniecznie "Gen" i "Fungus".

Obecnie czytam "Katie Maguire" Grahama Mastertona - jeden z głośniejszych thrillerów mistrza. Zapowiada się ciekawie, zdecydowanie lepiej niż inne, raczej przeciętne powieści z tego gatunku jakie popełnił Szkot.

„Dotyk zła” Alex Kavy. Przeczytałem to kilka lat temu, kiedy wyszło na polskim rynku, i nawet mi się spodobało. Ostatnio wypatrzyłem w antykwariacie za niewielkie pieniądze, więc znów przeczytałem i znów jestem zadowolony, aczkolwiek napięcie przy czytaniu było mniejsze, bo miałem przebłyski z poprzedniej lektury i momentami przypominałem sobie pewne rzeczy. Mimo wszystko książka, chociaż liczy pięćset stron, wchodzi szybko i gładko, a i naprawdę potrafi wciągnąć. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak wyłowić gdzieś w antykwariacie „W ułamku sekundy”. 8.5/10.

„Tomb Raider” Dave’a Sterna – czytałem niedawno obydwie części, ale po angielsku, a teraz, dla odmiany, po polsku. Polska wersja też jest lepsza od filmu, ale za to miejscami cholernie irytująca. Tłumaczył ją najwidoczniej jakoś niezbyt wprawiony osobnik, używając dużo głupich i nie pasujących do sytuacji słów, a po przetłumaczeniu tekst najwidoczniej nie przeszedł żadnej weryfikacji, bo część zdań jest nieskładna, zdarzają się literówki itp. A najlepsze zostawiam na koniec: superkompetentny tłumacz przetłumaczył termin „tomb raider” na... „łowcę grobów”. Zaiste, Lara jak żaden inny człowiek potrafi gonić uciekające nagrobki i polować na nie! 5.5/10.

„Kraina goblinów” Macieja Kocuja – pożyczyłem od koleżanki na okienku i grubo przed tym, nim się skończyło, oddałem, bo przeczytałem całość. Książka może i cienka, ale cholernie przezabawna, nawet dla osób, które, tak jak ja, niezbyt orientują się w klimatach RPG. 7.5/10.

A teraz zabrałem się za „Tengu” Mastertona, ale nic więcej na razie nie powiem, bo dopiero zacząłem Very Happy

.

Lecę po wszystkim duetu Preston Child, wciągnęło mnie na dobre, a co do nowości (w PL, bo na świecie wydali to chyba w 92r.) to nabyłem znakomite opowiadania będące hołdem dla J.R.R. Tolkiena:
[link widoczny dla zalogowanych]