Forum Horrormania Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Horrorowe pogadanki   ~   TOP Lista - Najlepszy Film
...:::_DEATH_:::...
PostWysłany: Pon 21:23, 27 Sie 2007 


Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Haddonfiled


Piszcie który według was Horror zasługuje na miano najlepszego

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cement
PostWysłany: Pon 22:07, 27 Sie 2007 
Redaktor

Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Bielsko-Biała


moja odopowiedź na to pytanie zawsze ta sama, Ju-On: The Grudge (2003)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
...:::_DEATH_:::...
PostWysłany: Pon 22:18, 27 Sie 2007 


Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Haddonfiled


akurat dzisiaj obejrzałem ten film i spodobał mi się Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crypt Keeper
PostWysłany: Pon 22:41, 27 Sie 2007 


Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki


nie zebym sie czepial czy cos, ale tematy w stylu Naj sa troche bezsensu... Jest tyle podagutnkow w horrorze i tyle tytulow, ze nie osmielibym sie chyba wskazac tego jednego naj, ale jesli juz to moze The Exorcist?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duffyd
PostWysłany: Pon 23:16, 27 Sie 2007 
Redaktor

Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ze świata


Wszystkie wielkie fascynacje pojedynczymi obrazami jakoś mijały z czasem (i chwała Bogu, bo to skłania do dalszych poszukiwań). Filmem, który od dobrych paru lat ma szczególne miejsce na mojej półce z horrorami jest "Don't Look Now" Nicholasa Roega. Fascynuje mnie ten obraz od pierwszej do ostatniej sekundy. Zawsze czerpie maksymalną przyjemność z obcowania z tym filmem. Czy ogląda się go śledząc rozwój fabuły, czy skupiając się na pojedynczych wątkach z drugiego i trzeciego planu, czy znów - poruszając się po nim zgodnie z kluczem symbolicznym, czy nawet skupiając się na samej kompozycji kadrów, czy sposobie gry z przyzwyczajeniami widza - W KAŻDYM PRZYPADKU film okazuje się być majstersztykiem i arcydziełem o jakie cholernie trudno nawet w tzw. kinie autorskim, a co dopiero w kinie gatunkowym...

PS: Ciekawe, czy remake mi go obrzydzi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crypt Keeper
PostWysłany: Śro 19:50, 29 Sie 2007 


Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki


I wlasnie przez takie (a moze dzieki takim) teksty kupilem Don`t Look Now i naprawde, ale to naprawde nie wiem czym tu sie mozna zachwycac? Moze na kompozycji kadrow sie nie znam, ale kilka horrorow juz w zyciu widzialem i naprawde, ale to naprawde nie wiem dlaczego ten film jest czegos wart? Jest tak nuzacy, ze dosc konkretnie na ni przysytpialem i moze bylby ciekawszy gdybym obejrzal go w pelni swiadomosci, ale az ciarki mnie przechodza na mysl, ze mialbym do niego wrocic! I pewnie zaraz mi sie oberwie jakim to jestem bezmozgowcem, ale moze to pomoze mi zobaczyc GLEBOKO ukryte walory tego filmu!

Jesli ten post to jeden mega off topic to smialo go prosze usunac, ale musialem dac upust swojej dezaprobacie, choc wszyscy wiemy, ze to raczej w Filmowych Dyskusjach sie znalezc powinno...

I kto przy zdrowych zmyslach chcialby ogladac Donalda Sutherlanda w scenie erotycznej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duffyd
PostWysłany: Czw 13:22, 30 Sie 2007 
Redaktor

Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ze świata


Crypt Keeper napisał:
I wlasnie przez takie (a moze dzieki takim) teksty kupilem Don`t Look Now i naprawde, ale to naprawde nie wiem czym tu sie mozna zachwycac? Moze na kompozycji kadrow sie nie znam, ale kilka horrorow juz w zyciu widzialem i naprawde, ale to naprawde nie wiem dlaczego ten film jest czegos wart? Jest tak nuzacy, ze dosc konkretnie na ni przysytpialem i moze bylby ciekawszy gdybym obejrzal go w pelni swiadomosci, ale az ciarki mnie przechodza na mysl, ze mialbym do niego wrocic!


Zacznę od tego, iż w moim przekonaniu dużo trudniej zrobić dobry film respektujący założenia gatunku, aniżeli mając do dyspozycji wyłącznie własną wyobraźnię. I zawsze było tak, że moje ulubione filmy grozy lądowały gdzieś między jednym a drugim - tj. respektowały gatunkowe ramy, ale tylko do tego stopnia, do którego pozwalały im one zrealizować własną i indywidualną wypowiedź okraszoną niepowtarzalnym stylem. I tak dokładnie jest z "Don't Look Now" uważam go za jedną z najgenialniejszych (obok "Powiększenia" Antonioniego) zabaw z konwencją giallo, z jaką miałem do czynienia.

Reżyser wspaniale gra z percepcją widza, co da się odczuć od pierwszej sceny. Właściwie przez cały czas towarzyszy mu klucz symboliczny woda/lustro/szkło. Widać to choćby w znakomitej sekwencji otwierającej. Te parę minut, w których dzieje się właściwie tylko jedna kluczowa i znacząca rzecz jest wprost rozsadzone na kawałki znaczeniami. To natężenie nie jest równie gęste przez cały film, przez co - jak się domyślam, ma on prawo nużyć, ale nie znaczy to, że film choć na chwilę traci swój niepowtarzalny styl prowadzenia narracji (scena rozmowy ze ślepą kobietą poprowadzona przez lustro - cudo!).

UWAGA! MOŻLIWIE SPOJLERY:

Istne spiętrzenie tego typu motywów występuje w finale, gdzie kilkanaście (kilkadziesiąt?) różnych sekwencji wyrwanych z kontekstu tworzy na nowo fabułę tego filmu i odkrywa nareszcie jego sens - wobec bezradności głównego bohatera (łamane przez - widza). Razem z bohaterem otwieramy usta ze zdziwienia, kiedy okazuje się, że cała wymowa filmu zamknięta była w otwierającej sekwencji, którą należało tylko poprawnie zinterpretować, nie dając się zwodzić własnym przyzwyczajeniom.

SPOJLER:

A wielkie wyciszenie w finałowej scenie? Pierwsza prosta i dająca się jednoznacznie zinterpretować sekwencja w tym filmie występuje właśnie na końcu. O ile scenie zabójstwa towarzyszy zdumienie i zaskoczenie, o tyle właśnie scena pogrzebu po raz pierwszy przyprawiła mnie o prawdziwe ciarki...

KONIEC SPOJLERA.

Zachwyca mnie w tym filmie niemal każdy element. Muzyka Pino Donaggio (polecam posłuchać także niezależnie od filmu - znakomity album i najlepsza w moim przekonaniu ścieżka tego kompozytora). Spiętrzenie znaczeń - zarówno symbolicznych (niektórych nie kumam do dziś - może ktoś mi wyjaśni motyw broszki z syreną? Mam wrażenie, że może on mieć konotacje z mitologią Etruską, ale głowy nie daje. Poza tym - mocno nierozpoznana jest dla mnie cały wątek religii w tym filmie).

Mógłbym stukać w klawiaturę jeszcze przez dobre kilka godzin wymieniając zalety tego filmu. Warto oglądać go wielokrotnie, skupiając się na poszczególnych jego warstwach (Wiosenny numer "Kwartalnika Filmowego" zawiera kilka ciekawych tekstów n.t. poszczególnych motywów tego obrazu). Można też dać sobie trochę czasu, odłożyć ten film, a z czasem powrócić do niego i zetknąć się z nim "na świeżo".

Od siebie napiszę tylko, że istotna jest kwestia własnych oczekiwań w stosunku do horroru i do kina w ogóle. "Don't Look Now" ma szczególne miejsce w moim sercu pod tym względem, gdyż w swoim czasie doskonale spełnił on wszystkie (nawet te najbardziej wyśrubowane) wymagania, jakie byłem w stanie mu narzucić.

PS:

Crypt Keeper napisał:
I kto przy zdrowych zmyslach chcialby ogladac Donalda Sutherlanda w scenie erotycznej?


Reprezentujesz tu postawę "szklanka do połowy pusta" Wink Nie zapominajmy, że drugą bohaterką tej sceny była Julie Christie A.D. 1973, której obecność dość skutecznie odciągała uwagę od wąsów Sutherlanda Smile No, ale do obiektywizmu mi daleko i nieustający zachwyt nad filmem Roega sprawia, że wybaczyłbym mu nawet, gdyby kotłowało się w tej scenie dwóch Sutherlandów Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phase
PostWysłany: Czw 15:49, 30 Sie 2007 


Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Pabianice


Death napisał:
Piszcie który według was Horror zasługuje na miano najlepszego


Trudno jednoznacznie wskazać ten jeden najlepszy. Jest wiele bardzo dobrych horrorów, gdzie każdy z nich posiada coś co wyróźnia go wśród innych, ale nie jestem w stanie wybrać tego "najlepszego z najlepszych" bo wg. mnie takiego filmu poprostu nie ma Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crypt Keeper
PostWysłany: Pią 19:55, 31 Sie 2007 


Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki


No po prostu szczena mi opadla. Co prawda spodziewalem sie niezwlocznej interwencji Duffyd, ale tu widze totelny kult Don`t Look Now w Twoim wykonaniu! I dobrze! Ja osobiscie za pierwszym razem nie tyle skupialem sie na podtekstach i glebszych znaczeniach, tylko na "ogolnych" walorach filmu: klimat, groza, postacie itd. Faktycznie moze warto zaglebic sie troche bardziej, tylko troche sie obawiam ze to juz troche dorabianie filozofii tam, gdzie niekoniecznie ona jest... Jak na razie nie jestem gotow na powrot do DLN, ale chyba w koncu bede musial bo piszesz naprawde madre rzeczy o nim

Jesli chodzi o giallo ogolnie to chyba nie zostane wielbicielem... co prawda ponoc DLN nie jest typowym giallo, ale tak czy inaczej zmusilo mnie to zeby sprawdzic o co chodzi w tym podgatunku, bo wczesniej w ogole bylem zielony w tej kwestii i prawde powiedziawszy do tej pory nie do konca sie oswiecilem jesli chodzi o prawa rzadzace giallo. Jesli chodzi o sceny erotyczne to jak czytalem charakterystyczna cecha giallo i po Twoim poscie Duffyd faktycznie jestem wdzieczny, ze nie bylo tam 2 Sutherlandow... nie zebym byl nietolerancyjny czy cos

Taka refleksja mnie naszla, ze w sumie motyw mniejszosci seksualnych rzadko trafia sie w horrorach...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr.Ozz
PostWysłany: Śro 0:59, 14 Lis 2007 


Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 883
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wadowice


wypadaloby sprecyzowac troche to pytanie bo mi np trudno na nie odpowiedziec
... sa filmy ktore niezle strasza, sa ktore maja genialne efekty, sa takie ktore sa niesamowicie orginalne, sa takie gdzie jest genialny montarz ...ale osobiscie nie spotkalem sie z filmem ktory spelnialby wszystkie te kryteria
co do najlepszych efektow wg mnie najlepszy jest 28 weeks later
jesli chodzi o straszenie fabule i pomysl to najlepszy jest the crale
jesli o pomysl i klimat i muzyke to blair witch 2... w sumie tez orginalny a jesli chodzi o swietny montaz to dead silence rozwniez pod wzgledem soundtracku!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
Forum Horrormania Strona Główna  ~  Horrorowe pogadanki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach