Forum Horrormania Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Filmowe dyskusje   ~   Welcome to the Jungle, reż. Jonathan Hensleigh, 2007
Cement
PostWysłany: Czw 18:10, 18 Wrz 2008 
Redaktor

Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Bielsko-Biała


Recenzja "Welcome to the Jungle" ("Witajcie w dżungli")
[link widoczny dla zalogowanych]

Zapraszam do dyskusji na temat filmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
critters
PostWysłany: Pią 11:08, 19 Wrz 2008 


Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Crystal Lake


Wydaje mi sie, ba jestem święcie przekonany, że zarówno Cement jak i reszta osób, które jadą po tym filmie kompletnie nie zrozumiały intencji reżysera. Przecież na litość to nie miał być powrót do wesołych gorowych przygodówek w stylu Lenzi, czy nawet tych bardziej szokujących, ale wciąż naciąganych Deodato.

Trzeba na ten film spojrzeć nie jak na kolejny horror, którym wszyscy się pasjonujemy, ale diabelnie realistyczny pseudo dokument.
Widać wyraźnie, że reżyserowi zależało na tym by nakręcić to do bólu realistycznie i zamierzony cel został osiągnięty - wszystko wygląda tak jakby wydarzyło się naprawdę. Nie ma tu ani odrobiny przesady, przez co niestety miłośnicy krwawych i efektownych scen poczują się strasznie zawiedzeni.
Sam podczas seansu momentami miałem kryzys bo gadki głównych bohaterów były do bólu nużące i głupie, ale kto poznał kilku amerykanów, ten wie, że wielu z nich dokładnie tak się właśnie zachowuje.
Wszystko wygląda tu bardzo realistycznie, wśród bohaterów brak macho o niesamowitych umiejętnościach wychodzenia z każdej opresji.
Kanibali jest niewielu i dopiero pod koniec, ale to właśnie siła tego filmu.
Jedyne czego mi brakowało to więcej odgłosów natury bo przez ich brak dżungla już nie taka sama.

Jako pseudodokument dla ciekawych wypada znakomicie i do bólu realistycznie. Jako horror kompletnie się nie sprawdza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cement
PostWysłany: Pią 16:37, 19 Wrz 2008 
Redaktor

Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Bielsko-Biała


A dla mnie zarówno jako horror jak i paradokument wypada koszmarnie. Realizm Question Surprised W środku dżungli bohaterowie nie mogą się zorganizować bo zasypiają i nie chce im się wstawać a kiedy zagrożenie zaczyna się uwidaczniać nadal gadają tylko o chlaniu, zachowania idiotyczne, kanibale obstawiają brzegi rzeki a facet na łódce kieruje kamerę na koleżankę Laughing Tudzież teksty w stylu "kanibale jedzą mięso" czytane z książki i wygłaszane niemal jako odkrycie Ameryki. Czy to jest realistyczne przedstawienie wyprawy w głąb papuaskiej dżungli ? Owszem, potencjał był, głównie za sprawą fantastycznych lokalizacji, jednak groteskowi bohaterowie, brak zagęszczenia atmosfery (ciekawie robi się dopiero w ostatnich minutach kiedy trafiają do obozowiska kanibali). Realizm jest głównym atutem jaki może nam zaoferować paradokument, a gdy pada innych najczęściej nie widać, i tak jest w mojej opinii z "Welcome to the Jungle". Oczywiście szanuję Twoje zdanie, ale w ostatnich latach naprawdę nakręcono o niebo lepsze horrory utrzymane w konwencij paradokumentu niż WttJ.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cement dnia Pią 16:40, 19 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
critters
PostWysłany: Pią 19:00, 19 Wrz 2008 


Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Crystal Lake


Realizm jest mocną stroną tej produkcji bo i nalezy wziąć pod uwagę kim są bohaterowie. To nie jest ekipa pofesjonalnych filmowców, tylko amatorzy, którzy zamiast spędzać wakacje na plaży postanowili zdobyć fortunę Wink i ruszyć na poszukiwania zaginionego żeby zarobić na tym forsę. Teksty w stylu 'kanibale jedzą mięso' są właśnie na poziomie 90% uczestników wyprawy(bo o ile pamietam, tylko jeden z nich był należycie przygotowany).
W sumie to była grupa dość przypadkowych osób o odmiennych charakterach, część poniekąd wzięta na siłę(jak przygłup barman) bo znała cenne wskazówki, choć nie przejawiała zbytniego zainteresowania i traktowała to wszystko raczej jako głupią zabawę.
Po twoim poście wyraźnie widać, że liczyłeś na coś bardziej w stylu kina kanibalistycznego a to zwykły pseudo dokument, tyle że z kanibalami w tle co jest nowinką.
Naprawdę nie widzę nic nierzeczywistego w dłuższym spaniu w środku dżungli, tymbardziej, że to były miejsca, w których nic im nie groziło.
Wszystko zależy od tego jakie masz nastawienie do wycieczki i tak tym, którym zależało się nie zaspało a ci co generalnie mieli to wszystko w dupie pochlali i pospali.
Tak to jest realistyczne przedstawienie wyprawy w głąb Papuaskiej dżungli - przedstawienie wyprawy amatorów, w dodatku w większości niedowierzających w znalezienie czegokolwiek. Gdyby to była profesjonalna ekipa filmująca, to owszem poziom realizmu pozostawiałby wiele do życzenia.
To jest poważny film, zrealizowany na poważnie a nie pierdoły w stylu 'Cannibal Ferox' co oczywiście nie zmienia faktu, że mnie się też nie podobał zbytnio by był piekielnie nudny i dopiero w końcówce coś się działo. To jednak jedyny poważniejszy pseudodokument utrzymany w konwencji horroru. W pozostałych próżno szukać jakiegokolwiek realizmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crypt Keeper
PostWysłany: Sob 23:59, 20 Wrz 2008 


Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki


Ja chyba w ktoryms z tematow juz cos pisalem o tym tytule, ale dodam tylko, że srednio mi podszedl i wcale nie bede obstawal przy jego "dobrze uchwyconej" realistycznosci, bo wg mnie wcale taki realistyczny to on nie byl! mysle ze mocnym elementem byly rekwizyty (?), mam tu na mysli wszelki odciete/odryzione czesci ciala no i oczywiscie szaszlyk z jednej z bohaterek Smile poza tym nuda i dluzyzny...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
critters
PostWysłany: Nie 15:20, 21 Wrz 2008 


Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Crystal Lake


Zamiast pisać, że nie był realistyczny podaj mi proszę konkretne przykłady bo bez takich nie będe dyskutował bo nie mam punktu odniesienia. Przykłady, które podął Cement się nie nadają bo nie wziął poprawki na to, że bohaterowie celowo zostali ukazani tak jak zostli bo dużo jest takich osób, szczegónie w gronie Amerykanów, którzy są właśnie tak zorganizowani i dokładnie tak się zachowują.

A 'propsy' wyglądały dobrze i realistycznie bo mało je pokazywali i niedokładnie w dodatku głównie w nocy.
Dłużyzny są bo być muszą. albo realizm albo jump scenki. Gdyby więcej się działo to film poszedłby w stronę kina kanibalistycznego a tego widocznie reżyser nie chciał.

Wiadomo, nudy i dłużyzny nie każdemu się muszą podobać, mnie nie przypadły do gustu i ze czterema piwami musiałem się znieczulić zanim wszystko było ok. Tak to już jest w dokumentach(chociażby w przyrodniczych na Animal Planet - bardzo często czegos szukali a ostatecznie wcale nie znalezli) tak też tutaj trudno o to by film, który miał wyglądać jak realistyczna podróż w głąb dżungli (gdzie kanibali ponoć już nie ma) zamienił się w gorową przygodówkę, gdzie bohaterowie conajmniej kilka razy ganiają się kanibalami po dżungli a za każdego drzewa wyskakuje wrogo nastawiony krajowiec.

Krajanie skradali się za tratwą i nie atakowali bo nie byli do końca pewni kim sa przybysze, czego chcą i czy stanowią dla nich zagrożenie, dlatego też nie atakowali ich od razu i jakby na tratwie zostali to zapewne wcale by ich nie zaatakowali. Nie widze w tym nic nierealistycznego. Nierealistyczne byłoby własnie gdyby raptem zaczeli nawalać w nich dzidami i strzałami a koleżka odpowiedziałby z tratwy ogniem. Wtedy by się kowbojka zrobiła a nie powazny film.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crypt Keeper
PostWysłany: Nie 15:58, 21 Wrz 2008 


Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki


Niestety Cie rozczaruje i dokladnych przykladow nie podam bo to by wymagalo niezwlocznego ponownego obejrzenia WTTJ a tego wolalbym uniknac przez najblizszych kilka... miesiecy. Moje zastrzezenia dotycza tylko kilku dialogow glownych bohaterow i ich zbyt "aktorskiego" zachowania jak na "zwyklych" ludzi, ale w tym momencie konkretnych scen nie przytocze. Mysle ze zakonczenie warte jest przemeczenia sie przez caly film, a tym bardziej jesli sie ma wspomagacze (ja niestety ogladajac akurat nie mialem...)!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cement
PostWysłany: Nie 16:37, 21 Wrz 2008 
Redaktor

Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Bielsko-Biała


Nawet zakładając iż takie a nie inne przedstawienie bohaterów było zabiegiem celowym, kiepskie to według mnie usprawiedliwienie, bo głupota konwencją filmu wypadły tragicznie - to nie Troma, gdzie wszystko jest umotywowane celowo kiczowatym charakterem filmów. Albo idziemy w stronę ukazania i wyśmiewania głupoty ludzkiej, przechodząc przy tym w "kontrolowany" kicz, albo robimy coś poważnego, nie budzącego ironicznych uśmieszków na twarzy. Hensleigh wziął po trochu z jednego i drugiego, dlatego wyszło też wyjątkowo ciężkostrawne dziadostwo.

Poza tym nie uważam aby samo przyjęcie w horrorze paradokumentalnej formuły zwalniało twórców od zapewnienia odpowiedniej dawki grozy. W takim "Blair Witch Project" - co przyznaje nawet Dux jako zaprzysięgły wróg tegoż obrazu - jest kilka scen mogących autentycznie wystraszyć, niezależnie od poziomu całości. Deodato w CH postawił z kolei na szokującą (zwłaszcza jak na ówczesne czasy) brutalność - a w "Welcome to the Jungle" ? Brakuje jakiejkolwiek udanej próby stworzenia atmosfery grozy, a dodawszy do tego wspomniane już przez Was dłużyzny film wypada naprawdę blado.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Judith Myers
PostWysłany: Pon 9:24, 22 Wrz 2008 
Redaktor

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Haddonfield


Film ten obejrzałem po raz pierwszy w gronie redakcyjnym na mitingu. Wszyscy, którzy go obejrzeli zgodnie stwierdzili - TANDETA (Dux, Hunter, Cement, KrOOlik). Mnie jednak on nie wydawał się być wcale zły. Przez seans przebrnąłem naprawdę prędko i bez znużenia. Co do bohaterów - nie wyobrażam sobie poważnych, amerykańskich nastolatków. Fakt taktem niektóre dialogi były wręcz kretyńskie i jak to wspomniał Cement - to nie jest TROMA i kontrolowany, zamierzony kicz! Lecz część z nich znalazła się tam dla rozrywki więc podchodzili do wszystkiego z odpowiednią dawką humoru - wygłupy, chlanie... Końcówka wydała mi się naprawdę niezła. Kilka mocniejszych scenek zrobiło na mnie spore wrażenie. Być może film ten nie zwiastuje renesansu kanibalistycznego nurtu, lecz jest po prostu świetnym przykładem obrazu nie wymagającego większego wytężenia umysłu.

Zabawa na 102! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dux
PostWysłany: Pon 11:20, 22 Wrz 2008 
Administrator

Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków


A ja tam twierdzę, że gówno - bo co to za różnica czy patrzę na matolskie dzieci w pseudo-dokumencie, czy nie - debili mogę; jeśli mnie chcica najdzie; oglądać codziennie, wystarczy, że się na miasto wypuszczę jako, że nasze społeczeństwo właśnie USA goni pod każdym względem, idiotyzmu również Laughing a może w szczególności (?) - a obraz mi się nie podobał, taka zabawa w "CH" (choć w sumie większe piętno tu "BWP" odcisnęło tyle, że w tym wypadku reżyser ni ma jak ukryć, że obraz Deodato istnieje - no bo mamy kanibali - a budżet był zerowy, w związku z czym starczyło kasy i umiejętności tylko i wyłącznie na gorszą wersję części dokumentalnej, artyzmu przy tym za grosz, a jakby tego było mało dochodzimy do kuriozalnej sytuacji w której: "twórcy" "BWP" kalkują "CH" nie przyznając się do tego, a nawet temu zaprzeczając - po czym taki "WttJ" kalkuje "BWP" a jest obrazem o kanibalach podobnie jak "CH"... od samego przedstawiania tej genealogii zawinąć się można, a nóż w kieszeni ino się otwiera. Fakt faktem, że gore przy końcu i sama końcówka wypadają może i nie aż tak tragicznie, tyle, że odnośnie tego realizmu - skoro już o nim mowa - chwali się realizm w odzwierciedleniu gówniarskiego zachowania, a gdzież on jest patrząc na kwestię, że tacy pół-debile nie przeżyli by w dżungli nawet dnia? Zarypani w cztery dupy co noc funkcjonują sobie bez problemów innym klimacie niż zazwyczaj, łapią jakoś rozeznanie w terenie, czy zarypiaste scenki jak ta w której czyta się o bojówkach napadających na turystów, po czym po minucie na naszych bohaterów taka właśnie bojówka napada Laughing Stylizowane na wcześniejsze obrazy w podobnej konwencji ujęcie jak ktoś mordą martwy milimetry od kamery upada - toż to zabawne jest, szczególnie w obrazie kręconym nieudolnie, niby robionym na dokument, z drugiej strony zbyt "czystym" jak na sprzęt który mogły posiadać dzieciaki. Dobrze, że nie posilono się przy tym wszystkim na moralizowanie... więc jak widać jednak mogło być dużo gorzej...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dux dnia Pon 11:22, 22 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
critters
PostWysłany: Pon 21:08, 22 Wrz 2008 


Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Crystal Lake


'Poza tym nie uważam aby samo przyjęcie w horrorze paradokumentalnej formuły zwalniało twórców od zapewnienia odpowiedniej dawki grozy. W takim "Blair Witch Project" - co przyznaje nawet Dux jako zaprzysięgły wróg tegoż obrazu - jest kilka scen mogących autentycznie wystraszyć, niezależnie od poziomu całości.'

Wszystko zależy od tego o czym jest dany pseudo dokument. 'Blair Witch Project' dla mnie to kaszana do potęgi tak jak dla ciebie WTTJ i nie znalazłem tam chocby pół sceny rzeczywiście przerażającej, za to wynudziłem się jak mops podobnie jak na WTTJ. Może dlatego, że jakoś mnie historia wiedźmy z lasu nie rusza a dzikie plemiona zamieszkujące niedostępne tereny Nowej Gwinei, czy innego landu jakoś bardziej grają mi na psychice.


'Deodato w CH postawił z kolei na szokującą (zwłaszcza jak na ówczesne czasy) brutalność'

Tylko, że CH to bardziej przygodowa zabawa daleka jakiemukolwiek realizmowi aniżeli prawdziwy pseudodokument.

'to nie Troma, gdzie wszystko jest umotywowane celowo kiczowatym charakterem filmów.'

Fatalne porównanie. WTTJ jest filmem poważnym, natomiast jego bohaterowie jak przystało na Amerykańskich nastolatków są niepoważni (i zauważ, że nie wszyscy). Czesc wzięta z łapanki i z przymusu bo byli potrzebni o czym zresztą wspomniał Judith. Każdy z nich miał inne podejście do tej wycieczki. Dwójka głównych bohaterów traktowała wyprawe poważnie i trzymało się zasad, wstawało wcześnie a pozostała dwójka w postaci barmana i jego panny debilki potraktowała wycieczkę jako egzotyczne wakacje a nie prawdziwą robotę.
W tym filmie nie ma nic kiczowatego, wszystko jest na poważnie i rzeczywiście zrealizowane. Gadki bohaterów debili, chcesz, czy nie są bardzo zgodne z prawdą bo wielu Amerykanów tak sie właśnie zachowuje. Sam znam kilku takich, którzy wysławiają się dokładnie na tym samym poziomie i tak samo poważnie podchodzą do życia. Zapytasz o Polskę, to ci powiedzą, że to rosyjska kolonia gdzie białe niedźwiedzie biegają po ulicach Laughing
Poważnie byłoby gdyby była to profesjonalna ekipa filmująca np dla stacji tv, ale reżyser postanowił umiescić zamiast nich ludzi takich jak ty czy ja, tylko głupszych w ciul Laughing i nie można mieć o to pretensji, co nie znaczy,że każdemu poziom wypowiedzi musi się podobać.

'debili mogę; jeśli mnie chcica najdzie; oglądać codziennie, wystarczy, że się na miasto wypuszczę jako, że nasze społeczeństwo właśnie USA goni pod każdym względem, idiotyzmu również'

To i tak dobrze, że nie nasladujemy skośnookich Laughing Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
critters
PostWysłany: Pon 21:23, 22 Wrz 2008 


Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Crystal Lake


'obraz mi się nie podobał, taka zabawa w "CH"'

Kompletna bzdura. Ten film poszedł w zupełnie innym fabularnie kierunku niż CH i budżet nie ma tu nic do rzeczy bo jestem przekonany, że właśnie 'Welcome to the Jungle' miało większy Laughing

'chwali się realizm w odzwierciedleniu gówniarskiego zachowania, a gdzież on jest patrząc na kwestię, że tacy pół-debile nie przeżyli by w dżungli nawet dnia?'

Nie rozśmieszaj mnie, ile oni tam byli? kilka dni. Dlaczego niby mieliby nie przeżyć? Picie mieli, żarcie mieli, teren nie był niebezpieczny a jak już dotarli tam gdzie było niebezpiecznie to nie przeżyli...


'Zarypani w cztery dupy co noc funkcjonują sobie bez problemów innym klimacie niż zazwyczaj, łapią jakoś rozeznanie w terenie,'

Tylko dwójka z nich codziennie chlała, dlatego też nie była w stanie wstać o czasie a każdy kto miał do czynienia z alkoholem wie, że na kacu też można normalnie funkcjonować a przynajmniej iść a nic więcej owi bohaterowie nie robili. Co do rozeznania w terenie, to posiadali magiczny przedmiot zwany gps, który ich nakierunkowywał a urządzenie to jest bardzo w takich przypadkach przydatne. Nic nadprzyrodzonego. Zresztą praktycznie cały czas tylko szli przed siebie Laughing


'czy zarypiaste scenki jak ta w której czyta się o bojówkach napadających na turystów, po czym po minucie na naszych bohaterów taka właśnie bojówka napada '

To właśnie przykład scenki, która imo była niepotrzebna, ale w zasadzie jako jedyna podniosła na chwile ciśnienie. To scenka dla tych którzy tak narzekają na brak akcji Laughing

'szczególnie w obrazie kręconym nieudolnie, niby robionym na dokument, z drugiej strony zbyt "czystym" jak na sprzęt który mogły posiadać dzieciaki. Dobrze'

No bez jaj! A skąd ty możesz wiedzieć jaki sprzęt mogą posiadać dzieciaki? Notabene nie takie dzieciaki bo każdy był już po dwudziestce, w dodatku dwie osoby podchodziły do wyprawy poważnie i o odpowiednie kamery zadbały. Nie wiem, czy byłes w stanach, ale kupić tam profesjonalny sprzet to żaden problem. Karabin jakiego używa armia USA możesz w sklepie kupić, to co za problem z profesjonalną kamerą, w dodatku w tych czasach w jakich żyjemy?
No chyba, że jeszcze zajrzysz 'dzieciakom' w portfel i stwierdzisz, że ich nie stać na taki sprzęt Laughing

Dla mnie zbyt dobry obraz to akurat plus nie minus. Nie dość, że w filmie nic sie nie dzieje, to jeszcze widzowie mieliby się męczyć oglądając obraz gorszej jakości żeby było bardziej undergroundowo? Laughing

Sorry, że dwa posty, ale zjebałem sprawę Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dux
PostWysłany: Pon 21:28, 22 Wrz 2008 
Administrator

Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków


"To i tak dobrze, że nie nasladujemy skośnookich Laughing Wink"

A to czemu? Wink automaty ze zużytymi majtkami na głównych ulicach, uczysz się nawijać językiem tak prędko, tak mięśnie ozora przy tym wyrabiając - że nie ma potem takiej opcji, ażeby w łóżku jakakolwiek miała prawo narzekać, metra nie mamy, ale mamy tramwaje Laughing a ja chcę w gruncie rzeczy tylko sklepy wyładowane pinkami i AV, wygórowanych oczekiwań więc nie mam ;-P


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dux dnia Pon 21:30, 22 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
critters
PostWysłany: Wto 0:38, 23 Wrz 2008 


Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Crystal Lake


'automaty ze zużytymi majtkami na głównych ulicach'
Laughing Wiedziałem, że interesujesz się Azją, ale nie sądziłem, że aż tak dokładnie Laughing

A co do metra to 'zaskoczę cię' , ale w niektórych miastach (u mnie Laughing) mają Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez critters dnia Wto 0:39, 23 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dux
PostWysłany: Wto 8:30, 23 Wrz 2008 
Administrator

Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków


Ale ja prawię o szarej rzeczywistości Laughing u mnie otwarli za to długi tunel dla tramwai, więc sam - już niedługo! - zasmakuję w wyprawach do wnętrza ziemi Laughing

"Wiedziałem, że interesujesz się Azją, ale nie sądziłem, że aż tak dokładnie"

Powiedzmy, że staram się ją penetrować dogłębnie Wink Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 2
Idź do strony 1, 2  Następny
Forum Horrormania Strona Główna  ~  Filmowe dyskusje

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach