Autor |
Wiadomość |
<
Filmowe dyskusje
~
Stay Alive, reż. William Brent Bell, 2006
|
|
Wysłany:
Wto 2:31, 14 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Pabianice
|
|
Jako, że recenzji nie znalazłem na forum, postanowiłem napisać swoje 3 grosze na temat tego filmu
Szczerze to pamiętam jak ”Stay Alive” dopiero wchodził do polskich kin, ale po krótkiej analizie słabego opisu ( wg. mnie ) filmu przygotowanego przez dystrybutora, stwierdziłem że poczekam na wydanie dvd, zapominając później o nim kompletnie.
Tak się złożyło, że przypadkowo przez znajomego film trafił do mnie i postanowiłem nadrobić zaległości i zweryfikować opinie jakie można przeczytać na jego temat.
Loomis Crowley jest posiadaczem pewnej gry „Stay Alive” z gatunku survival horror. Podczas gry, kierowana przez jego postać ginie, a kilkanaście chwil później on sam zostaje zabity w dokładnie ten sam sposób. Huth, jego najlepszy przyjaciel dostaje kilka jego rzeczy, w tym i wspomnianą grę, w którą wraz ze swoimi przyjaciółmi postanawiają zagrać nie zdając sobie sprawy, że stawką gry będzie ich życie…
Tak w telegraficznym skrócie prezentuje się fabuła, która dla jednych może być infaltywna, a dla drugich oryginalna czy nawet nowatorska ( w końcu jak by nie patrzeć mamy film o grze, a nie na jej podstawie ). Ja osobiście mam mieszane uczucia. Scenariusz na papierze prezentować się mógł całkiem nieźle, lecz w końcowym efekcie wypadło bardzo przeciętnie.
Mamy grupę nastolatków ( to już chyba standard w hollywoodzkich produkcjach ), która powoli jest eliminowana w różny sposób. Nie trudno się domyślić kto przeżyje, bo postacie tak zostały nakreślone, że nawet niedzielny widz będzie mógł się tego domyślić, mało tego na samym końcu filmu pojawia się „z nikąd” postać, która niby wcześniej umarła. Jak udało się jej przeżyć? To nie zostało wyjaśnione . Efekty są znośne, nie kolą w oczy ale też nie ma czym się zachwycać. Co do samym morderstw to panuje dosyć różnorodność od powieszenia, rozjechania karetą, a na podcięciu gardła wielkimi nożycami kończąc. Wszystko zaprezentowane na średnim poziomie, bez żadnych mocnych widoków, a szkoda bo odrobinę elementów gore by się przydało. Zakończenie standardowe, zostawiające otwartą furtkę na kolejną część. Obsada, to w gruncie sami nowi, młodzi aktorzy z niewielkim doświadczeniem co widać, ale zaprezentowali się przyzwoicie, choć główny bohater Huth (Jon Foster) moim zdaniem zbyt bardzo wczuł się w swoją rolę, co w niektórych sytuacjach wypada bardzo sztucznie i nienaturalnie.
Podsumowując to spodziewałem się filmu „średniego” i takim też się okazał. Nie ma czym się zachwycać, choć też jakiś większych wpadek nie ma. Brakuje mi przede wszystkim bardziej dosadnie przedstawionych zabójstw, które nie co by wyostrzyły klimat w „Stay Alive”, a tak mamy sprawnie nakręcony horror, ale bez żadnych rewelacji.
Moja subiektywna ocena 3,5/6
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 8:11, 14 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
|
Właśnie. Na filmie nie pozostawiono suchej nitki, tym czasem może okazać się przyzwoitą rozrywką na nudny wieczór. To co mnie natomiast zdziwiło to brak gore, na trailerach było, tak samo różnej maści obrazkach i film pod tym względem zapowiadał się całkiem konkretnie, tym czasem niemiły zaskok. Pozostawiając to na boku i jeszcze to, że film próbował momentami pozować na kolejny młodzieżowy horrorek jest i kilka poważnych plusów. Po pierwsze Elżbieta Batory. Po drugie sceny mordów ciekawe, tylko że cenzurowane, jest i trochę napięcia, do tego niezły finał i najlepsze z całego filmu ujęcia gierki... 6/10 naciągane mogę dać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:49, 14 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
NIestety ja nie doszukam sie zbyt wielu zalet tego filmu... Gier komputerowych nie znosze, wiec podszedlem do tego filmu z wielka rezerwa, jednak okazalo sie, ze ma on calkiem niezly potencjal na dobry horror, szkoda tylko ze gdzies ten potencjal sie zapodzial w trakcie krecenia... Wlasciwie jedynym atutem jest postac E. Batory, jednak (tak jak w przypadku wlasciwie calego filmu) jej potencjal nie zostal wykorzystany nawet w polowie. Kompletny brak napiecia i postacie, na ktorych nam zupelnie nie zalezy! Taki sobie lajtowy filmik do obejrzenia raz na pol roku, wiec poczekam az stanieje i moze kupie do kolekcji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 14:14, 13 Lis 2007
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 883
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wadowice
|
|
bardzo dobry pomysl na film... moze nie straszy ale az chcialoby sie zagrac w ta gre;) ... no i tematyka elizabeth bathory!
troche sie z efektami nie popisali ale film jest calkiem dobry
7,5 na 10 ... Polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|