May, reż. Lucky Mckee, 2002

Redaktor

Recenzja:

[link widoczny dla zalogowanych]

Zapraszam do wymiany opinii o tym filmie.

Mnie ten film potwornie wynudził- oglądałem go na dwa podejścia, bo za pierwszym razem zasnąłem. Gra głównej bohaterki rzeczywiście świetna, ale prócz tego nic ciekawego. Scenariusz moim zdaniem niczym wielkim się nie wyróżniał, owszem ciekawa historai, ale nic ponad to. Zakończenie ciekawe i podniosło morale filmu, dlatego też daję 3/10- w innym wypadku ocena byłaby niższa Wink

ale moze to ja nie czuję magii tego obrazu

Redaktor

Oglądałem dziś w nocy "House by the Cemetery" i zwróciłem uwagę na pewną ciekawą zależność. Nie wiem, czy pamiętacie, ale w filmie Fulciego występuje dość enigmatyczna postać dziewczynki o imieniu May (lub Mae - nie jestem do końca pewien), która nie rusza się nigdzie bez swojej lalki. Ciekawe, czy Lucky McKee, który tak lubi popisywać się znajomością włoskiego horroru, nie zbudował głównego wątku fabuły "May" na tym właśnie motywie...