Isolation, reż. Billy O'Brien, 2005

Administrator

Recenzja filmu "Isolation" aka "The Calf":

[link widoczny dla zalogowanych]

Zapraszam do dyskusji na temat filmu.

Ostotnio odswiezylem sobie Isolation i myslalem ze napisze cos odkrywczego, a pozniej niestety przeczytalem recenzje... Dlaczego niestety? Z tego powodu, ze w wiekszosci sie z nia zgadzam (nawet jesli chodzi o ocene). Podkreslenia wart wydaje mi sie element scenografii (jesli tak mozna nazwac wystroj farmy). Nie wiem czy krecili to na autentycznej farmie, ale wszystko wyglada tu jak z zycia wziete (nie zebym spedzal mnostwo czasu na farmach...)! Kazdy szczegol poczawszy od ton blota a na starych oponach i kawalkach blachy walajacych sie tu i owdzie konczac, nadaje otoczeniu wyglad odpychajacy a zarazem bardzo naturalistyczny. Wielki plus!!! Jesli chodzi o muzyke to musze przyznac, ze momentami troche mi jej brakowalo, jednak ogolnie wypada niezle. A co do naszych milusinskich zmutowanych cielakow... niestety musze stwierdzic, ze wlasnie to ze nie mozna praktycznie nczego w nich rozpoznac jest dla mnie sporym minusem. Nawet w finalowej scenie, kiedy nasz cielaczek goni za ostatnimi ocalalymi nie wiadomo gdzie on ma glowe i cala reszte, tylko widzimy jakas taka miesno krwista kreature poruszajaca sie wydajac przerozne piszczace odglosy. Serio ogladalem ta scene w zwolnionym tempie i dalej nie wiem co ja dokladnie ogladalem. Dopiero na koncu widzimy jedno w miare normalne oko cielaka. Przeginka jak dla mnie...