Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
|
Musiałem się przekonać na własnej skórze... zawiodłem się niemiłosiernie. Zabrakło mi tutaj J.L. Hewitt, a aktorka która zagrała główną rolę nie potrafi raczej zaskarbić sobie sympatii widza, z resztą cóż tu dużo mówić... aktorstwo tutaj to amatorka i tyle. Film nie trzymał w napięciu, a co kilka minut wywoływał u mnie niekontrolowane wybuchy śmiechu. Przyznać trzeba, że zagadki nie da się rozszyfrować, ale to dla tego, że jej rozwiązanie jest tak idiotyczne, że ciężko się tego spodziewać. Co oni chcieli zrobić? Slasher czy ghost story?
Szkoda gadać. Całkiem niezła okazała się scenka na kolejce górskiej i sam koniec scen finałowych, kiedy już mi przeszło poirytowanie po odkryciu kto zabija. Szkoda też, że całkiem niezła ścieżka muzyczna została zmarnowana na taki szajs. Nie polecam, strata czasu, lepiej sobie obejrzeć po raz kolejny 1 lub 2 część. 2-3/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|