I am legend 2007 reż. Francis Lawrence

ostatnio zrobilo sie glosno na temat tego filmu wiec postanowilem zalozyc temat. Czytajac opnie o tym filmie nie omieszkalem go obejrzec, w sumie mialem mieszane uczucia kiedy go wlaczalem, z jednej strony spodziewalem sie bardzo dobrego, efektywnego filmu, z drugiej zas ze jest to kolejna przereklamowana produkcja. No niestety duzo nie nie mylilem,
Niestety moje przypuszczenie ze filmy z Will Smith'em sa praktycznie takie same sie potwierdzilo... I znow mamy do czynienia z owym aktorem jako amerykanskim cwaniakiem, ktoremu niestraszne jest zadne niebespieczninstwo oraz zaden potwor mu nie podskoczy;) no coz... swiat poraz kolejny zostal przez niego ocalony.
Akcja filmu rozgrywa się w scenerii zniszczonego Nowego Jorku. W wyniku tajemniczej zarazy ludzie na całym świecie zostali zamienieni w mutanty. Chorobie nie uległ jedynie główny bohater , który staje się celem ataków pragnących za wszelką cenę go zniszczyć krwiożerczych potworów... z kad my to juz znamy;)
Mimo, ze w filmie malo jest grozy w sumie przyjemnie sie go oglada.
Bardzo podobala mi sie wizja opustoszalego miasta oraz jak glowny bohater radzil sobie z brakiem ludzi;). Co do zombie to troche przypominaly mi potworki w silent hill tylko ze tam one troche lepiej wygladaly i bardziej pasowaly niz w tym filmie no ale zawsze moglo byc gorzej;) film oczywiscie jest jak sie domyslacie naszpikowany efektami specjalnymi, no ale na szczenie zbytnio nie przesadzili.
Ogolnie film nie jest zly, nawet przyjemnie sie na niego patrzy, ale dla mnie to zaden hit nie jest... poprostu kolejny przereklamowany film:P
posumowujac daje mu 6,5/10

zapraszam do dyskusji

Redaktor

Ja go jeszcze nie widziałem Smile

Ale będac u Duxa, on powiedział mi kilka zdań o nim. W zasadzie lubię Willa, bo podoba mi się ten jego wizerunek niczego się nie bojącego kozaka Smile

Tyle tylko, że bardzo często bywa tak, że do jego gry aktorskiej trzeba się przyzwyczaić. Muszę to objerzeć, bo na zwiastunie słychać cover Requem dla snu, podczas seansu też się pojawia hymmmm...????

Super ze napisales o tym filmie! Tylko chcialbym wiedziec czy ten film straszy? Jest krew? Sa jump scenes? Jest (chociaz troche) napiecia? Czy tylko "superWill" biega po ekranie i rozwala potwory...? 6,5 to nie za wiele...

Administrator

...a nawet zbyt wyrozumiale Wink

strasznie mnie rozczarował ten film, no bo tak - niby na podstawie książki, a jawnie wzoruje się na "28..." i "Descent", poza tym niezły klimat z początku zostaje zastąpiony cholerna animacją komputerową, no i trzeba być 6-latkiem, żeby image potworków cię przestraszył Very Happy

, zakończenie cukierkowe no i przewidywalne w sumie od pierwszych minut filmu... odradzam, choć i tak każdy kto ma ochotę zapewne po owy obraz sięgnie. Tylko nie mówcie, że nie ostrzegałem Very Happy

Jesli choc w polowie trzyma klimat opuszczonego Londynu z 28 days later, a potwory choc w polowie przypominaja te z The Descent, to chyba dam rade przezyc jakos Smitha na duzym ekranie... chociaz i tak ten seans musi troche poczekac bo przeciez w piatek premiera Saw IV! Very Happy

też zamierzam sie za to wziać. opinie słyszałem niepochlebne bardzo - znajomi krzyczą że to kolejna kupa z ameryki ale to mnie nawet nie odstrasza bo ja lubie kupy:D byle były ze smakiem zrobione. z will'a smith'a jest taki aktor jak i ze mnie, i tak samo dobrze radze sobie tez z mikrofonem. nie wiem co mam mysleć o tym facecie - tak na prawde to nie wiem kim on jest. wg mnie to jedna z najdziwniejszych i najmniej uzasadnionych karier o jakich słyszałem. nie ma sie co dziwić że filmy to tez drewniaki.

Filmu nie widziałem i nie zamierzam, ale wydaje mi się Humungusie, że zbyt surowo oceniasz Willa. W Facetach w Czerni moim zdaniem aktorsko jak najbardziej dawał radę. Inna sprawa, że potem słuch o nim zaginął i nagle dowiedziałem się, że ponoć jest...raperem Laughing

Po I am Legend spodziewałam sie dobrego trzymającego w napięciu filmu a dostałam przyzwoity filmik z komputerowymi potworami.
Cóż hit to to nie jest ale nie jest znowu aż tak tragiczny.Na pewno nie będziecie musieli zagryzać poduszki bo nie ma sie czego bać.Potwory co prawda urodą nie grzeszą ale gdzie one tam straszne.Samotność pana legendy" pokazana jest całkiem dobrze i w momentach UWAGA SPOILER! gdy gada z manekinami KONIEC można nawet sie uśmiechnąć =).efekty na miare XXIw.Aktorstwo dobre.
Ogółem przyzwoity film na nudne wieczory.Gdybym miała oceniać 6,5/10
Jedno co mnie zaczyna drażnić to to ze Willis wtrynia do filmów swoje dzieci.Równiez w Jestem legendą pojawiła sie jego córka w roli jego córki Smile

@Crypt Keeper w tym filmie nie ma zadnego napiecia i nie wieze zeby kogokolwiek wystraszyl;) a te zombie w animacji komputerowej to juz moim zdaniem porazka bo gdyby dali takich gosci jak w filmie winter of the dead to moze by jakies napicie bylo. Ale wiesz jezeli lubisz czasem obejrzec filmy typu men in black czy ja robot ( ja czasem lubie) to film ci sie spodoba ale przedewszystkim nie traktuj tego filmu jako horror!

Redaktor

To ja muszę obejrzec, bo ostatnio lubię oglądać takie "bezmózgacze" Smile

Wczoraj widziałem WĘŻE W SAMOLOCIE, terez czas na Willa Smile

RelaXXX to dobra sprawa Wink

racja;) jak by sie caly czas ogladalo horrory po ktorych by sie nie dalo spac to duzo by na sna forum nie zostalo xP
a tak swoja droga to w konu will kolejny raz uratowal swiat! xD

@Ozz no to mnie przekonales! Nie ide na to!!! W. Smith wkurza mnie na maxa, a Men In Black (gdyby nie Tommy Lee Jones) byl beznadziejny, wiec jesli I Am Legend wlasciwie horrorem nie jest tylko kolejnym bezsensownym popisem wszechstronnie utalentowanego Smitha, to ja go sobie odpuszczam! Jak powiedzial Randy w Scream 2 "I`ll wait for the video..."! Jak na razie wole swoje ciezko nie zarobione pieniadze przeznaczyc na Project: Monster!!! Jak tylko wejdzie do kin...