Guinea Pig 2: Flowers of Flesh and Blood, reż. H. Hino, 1985

Administrator

Recenzja filmu "Królik doświadczalny 2: Kwiaty ciała i krwi" (Guinea Pig 2: Flowers of Flesh and Blood):

[link widoczny dla zalogowanych]

Zapraszam do dyskusji na temat filmu.

coz jak na film gore to calkiem niezle , ogladlaem go juz dawno ( okolo 8 miesiecy temu) , czy zrobil wrazenie? napewno w jakims sensie..

osobiscie nie przepadam za gore, ta czesc byla niezla , ale I mi sie bardziej podobala. Fajne odgłosy przekrajania były Razz

No jest troche krwi i sadyzmu , sam ten Japonczyk to niezly psychol był Razz

Ale brakuje jakiegos szerszego watka. W ktorejsc nie pamietam juz dokladnie byl motyw z syreną , ktory mi sie bardzo podobal .

6/10

Administrator

"Syrenka w Kanale" - "Guinea PIG 4" Wink

tak BTW to jak to jest dla ciebie tylko trochę krwi i sadyzmu to boję się myśleć w czym siedzisz na co dzień?

...a samuraj fakt... świetna rola, aktor jakby do niej stworzony, przekonujący... aż ciarki po plecach chodzą.

no najbarrdziej gustuje w slasherach rzecz jasna Wink

Gore to dla mnie jeden ze slabszych i najglupszych podrodzajow Razz

ale wiem ze Ty jesteś fanem i to szanuje .

Administrator

To samo mogę powiedzieć w odniesieniu do innych subgatunków, a także i gatunków filmowych (nie tylko horroru) - a wszystko ogranicza sie do tego, że - jak kiedyś KrOOlik słusznie zauważył - każda forma przekazu jest dobra, o ile rzecz jasna ma się coś do powiedzenia, bo samo okrucieństwo mogło szokować 20-48 lat temu, dzisiaj szokuje co po najwyżej motłoch walący do kina nie na film, a po to by nażreć się popcornem i pogadać z kumplami o głupotach. Na szczęście dla GP 2 powstał w podanym przeze mnie przedziale czasowym w związku z czym zrobił swoje, tym bardziej, że z początku był "promowany" jako snuff. Chociaż powiedział bym, że w wypadku owego tytułu sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, gdyż takie nagromadzenie scen przemocy (cały spektakl - od początku do końca), pomaga budować specyficzny klimat i na przekór temu co sie mówi, porusza mózgi - do zastanowienia się nad istotą tegoż właśnie okrucieństwa... aczkolwiek z drugiej strony ciężko oponować, że jest spektakl bezsensownej przemocy, ale z kolei czy ta kiedykolwiek uzasadniona była (bez względu na motywy)?