Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
|
Film po raz pierwszy widziałem ładny kawałek czasu temu i nadal nie potrafię się do niego zdystansować. Przepięknie sfilmowany horror/dramat z typowymi dla asian ghost stories "wyrywkami". Scena wejścia straszydła do pokoju i przejścia obok łóżka do dzisiaj wywołuje dreszcz emocji... no i w kuchni podobnie, dreszcze dają o sobie znać. Klimat budowany z ogromnym wyczuciem no i odtwórczyni głównej roli daje taki popis umiejętności aktorskich, że nie oddadzą tego żadne słowa pochwał. To trzeba zobaczyć. Do tego wszystkiego znakomita, zagmatwana fabuła, dająca możliwość wielorakich interpretacji dobitnie uświadamia, że są jeszcze reżyserzy, którzy liczą na inteligencję widza... i chociaż srogo by się na polskim ogóle społecznym (amerykanie też się w to z resztą wpisują) zawiedli, to zawsze znajdzie się grupa odbiorców którzy to docenią. W końcu dochodzimy do szafy, sceny tak kultowej jak wyjście Sadako z ekranu TV, czy spełźnięcie Saeki ze schodów... na osłodę doskonała ścieżka dźwiękowa, no i wzruszenie jakie film momentami wywołuje. Arcydzieło współczesnego kina grozy, jak zwykle wymagająca pewnego obeznania z folklorem, z resztą dużo straszaków opiera się na miejscowych wierzeniach, opowieściach przekazywanych z ust do ust, baśniach, legendach czy mitologii. Tak jest też i w tym wypadku, aczkolwiek i przeciętny widz oczekujący klimatycznego horroru się nie zawiedzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|