Autor Wiadomość
piotr123
PostWysłany: Sob 14:57, 24 Maj 2008

oo zapomnialem o moich nauczycielach Very Happy wygladaja jak trupiaki z residant evil
Mr.Ozz
PostWysłany: Sob 14:45, 24 Maj 2008

Cement napisał:
mam koleżankę w klasie która mogłaby być wielofunkcyjna. Albo przynęta, bo i dość opasła i mózg taki że go nie szkoda, albo poszczuć nią pomórnika - wygląda tak, że nawet potwór sie wystraszy Laughing


czyzbysmy mysleli o jednej osobie?? xD
KrOOlik
PostWysłany: Pią 23:27, 23 Maj 2008

ideał! bierzemy ją na polowanie Laughing
Cement
PostWysłany: Pią 23:19, 23 Maj 2008

mam koleżankę w klasie która mogłaby być wielofunkcyjna. Albo przynęta, bo i dość opasła i mózg taki że go nie szkoda, albo poszczuć nią pomórnika - wygląda tak, że nawet potwór sie wystraszy Laughing
Mr.Ozz
PostWysłany: Pią 22:45, 23 Maj 2008

kurde... zawsze najlepsze akcje mnie omijaja... ja na twoim miejscu zawsze wychodzilbym po 21 probujac dowiedziec sie o to chodzi:P
ja mam zolwia a dokladniej zolwice - skubana agresywna! mysle ze sie przyda na polowanie xD
KrOOlik
PostWysłany: Pią 22:42, 23 Maj 2008

to fajnie, jak ją na smycz bierzesz to jesteś gangsta! Wink U mnie krążyła kiedyś taka historyjka (to już lata świetlne temu było, ale sobie ją pamiętam).

W sąsiedniej miejscowości było boisko do siatkówki umieszczone gdzieś w polach niedaleko domów. Było jakby "bezpańskie", więc bawiły się tam wszelkie okoliczne dzieci, w tym także moi znajomi. Kiedyś zaaferowana sąsiadka (rok starsza ode mnie, wtedy jeszcze oboje byliśmy dziećmi) opowiedziała mi historię, że ktoś/coś co jakiś czas wykopuje zwłoki zwierząt domowych (gdzieś je tam niedaleko chowali w tych polach) i przynosi pod siatkę. Myślano, że to jakieś głodne zwierzątko wykopuje padlinę, ale dołki ponoć były równiutko wykopane jak od łopaty. Oczywiście w to nie uwierzyliśmy na początku, ale gdy za kilka dni poszliśmy zagrać w siatkówkę głupio nam się zrobiło widząc kilka pustych, równo wykopanych dołków. Za jakiś czas to ustało, nikt już więcej niczego nie wykopywał. A boisko stoi nadal.

W sumie z kryptydami nie ma zbyt wiele wspólnego ale ponieważ mi się przypomniało, to się podzieliłem historyjką Razz
piotr123
PostWysłany: Pią 22:33, 23 Maj 2008

ja sie na ta ulice wprowadzilem kilka lat temu (juz nie pamietam) i od poczatku dzialy sie dziwne rzeczy a ke kury jakies pol roku a moja sisi (synszyla) to najdrapiezniejsze zwierze pod ziemia Very Happy
KrOOlik
PostWysłany: Pią 22:26, 23 Maj 2008

to ostrego masz tego szynszyla/tą szynszylę Smile od dawna coś/ktoś sieje taką rozpierduchę wśród kur?
piotr123
PostWysłany: Pią 22:16, 23 Maj 2008

O_O ja tez pisze sie na czupacabre Very Happy wezme szynszyle na smycz i idziemy Razz
piotr123
PostWysłany: Pią 22:11, 23 Maj 2008

na pewno nie Very Happy szynszyle puscilem po pokoju i ona mnie obroni Smile
KrOOlik
PostWysłany: Pią 22:06, 23 Maj 2008

hardkorowo masz Very Happy ja właśnie siedzę sam na chacie i idę się wykąpać- mam nadzieję, że przez tych kilkanaście minut nic mnie ie zeżre. Wiadomo- w wannie niebezpiecznie Very Happy
piotr123
PostWysłany: Pią 21:59, 23 Maj 2008

byla policja i sprawa nie wyjsniona aa po 21:00 z domu nie wychodze Very Happy

a najbardziej sie boje o moje psy...
KrOOlik
PostWysłany: Pią 21:55, 23 Maj 2008

no to fajno, a co ludzie na to?
piotr123
PostWysłany: Pią 21:50, 23 Maj 2008

nie Razz Razz ale jak ktos rozwala kury sasiadow i rozwala po calej ulicy to juz jest troche dziwne albo krew jakiegos zwierzaka na drodzie :/
KrOOlik
PostWysłany: Pią 21:46, 23 Maj 2008

biega Ci jakiś fajny stworek koło domu? Smile

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03