Autor Wiadomość
Bella Talbot
PostWysłany: Pią 15:22, 24 Paź 2008

KrOOlik napisał:
Czytając pierwszą historię przyszła mi na myśl pewna dziewczyna ze skłonnościami do lunatykowania, która narobiło sporo zamieszania i niemało paniki wśród dzieci na kolonii (opowieść również zasłyszana)

Druga kojarzy mi się nieodzownie z pewną sceną użytą w niemieckim slasherku "Basen". Bella, uznajesz ową historię za prawdziwą? Jeśli niekoniecznie, a motyw ten się powtarza, warto by sprawdzić czy przypadkiem nie ma ona korzeni w miejskich legendach. Sam nigdy się z takową nie spotkałem ale nigdy nic nie iadomo


Szczerze to uważam ,że obie historyjki są zmyślone.Koleżanka miała skłonności do opowiadania takich bajek Wink Pierwsza i owszem mogła się zdarzyć a co do drugiej to masz rację ,ze jest podobna do tej z filmu (swoją drogą to chyba najlepsza scena Smile ).Kiedy to słyszałam miałam jakieś 10,11 lat więc już wielu szczegółów nie pamiętam,ale tak te historie mniej więcej wyglądały.
Mr.Ozz
PostWysłany: Czw 22:04, 23 Paź 2008

no to zapodaj jakas:D
KrOOlik
PostWysłany: Czw 20:01, 23 Paź 2008

Bardzo przyjemna opowiastka, więcej takich! W sumie mam troszkę więcej niż te pięć latek ale wciąż uwielbiam takie historyjki
Mr.Ozz
PostWysłany: Czw 19:52, 23 Paź 2008

no wiec, napisze tyle ile pamietam;)
Owego dnia byla strszna burza sniezna, jak to w malych wsiach bywa, szybko zostala odcieta od swiata. W domu na uboczu zostaly same dwie siostry gdyz ich rodzice nie byli wstanie przedostac sie z pracy do domu z powodu sniezycy. Jak to w takich sytuacjach bywa dziewczynki zostaly pozbawione pradu oraz lacznosci telefonicznej, calkowicie znudzone czekaniem na rodzicow zaczely grac w karty. Pochloniete gra nie zauwazyly iz zrobilo sie sie bardzo pozno, ich gre przerwalo dopiero stukanie do drzwi. Uradowane pobiegly je otworzyc z nadzieja ze w koncu zjawili sie ich rordzice, niestety zamiast nich zastali starsza kobiete dziwnie ubrana. Po krotkiej rozmowie kobieta przekonala dziewczynki zeby mogla przeczekac sniezyce. Tajemnicza kobieta widzac rozlozone karty na stole zaproponowala wspolna gre. Gdy tak sobie beztrosko grali jedna z siostr przypadkiem upuslila karte (dame pik), gdzy sie schlala po nia pod stol zobaczyla iz owa tajemnicza kobieta nie ma stop tylko kopyta, przerazona wybiegla bez slowa zostawiajac siostre sama z tajemnicza z przybyszem. Gdy wrocila do domu z sasiadami zastala martwa siostre ktora rozszarpana na strzeby(totalna jatka i te sprawy:D) w reku trzymala karte z napisem uratowala cie dama pik...

sorry za byledy ortograficzne i stylistyczne:D, glowny watek zachowalem, chyba skrocilem to opowiadanie i pominalem pare rzeczy ale niestety nie moge sobie przypomniec;) opowiesc straszna nie jest, teraz to wiem z perspektywy czasu. No ale kiedys jak opowiedzial mi ja kuzyn (mialem z 5 lat? moze troche wiecej) w podobna noc jak w opowiadaniu to balem sie zostac sam w pokoju xD
KrOOlik
PostWysłany: Czw 19:26, 23 Paź 2008

nie słyszałem, ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni Wink
Mr.Ozz
PostWysłany: Czw 12:17, 23 Paź 2008

to byla histryjka o "damie pik" (chodzi o ta karte) znana jest ci?
KrOOlik
PostWysłany: Czw 9:28, 23 Paź 2008

Dawaj!
Mr.Ozz
PostWysłany: Czw 0:57, 23 Paź 2008

nie wiem czy to odpowiedni temat na taka rozmowe, no ale... tak mi sie przypomnialo jak bylem maly to zawsze kiedy byla burza a byl u nas kuzyn zawsze straszym mnie roznymi opowiesciami ktore pozniej bardzo dlugo nie dawaly mi spac, z perspektywy czasu z pewnoscia nie wystrasza juz chyba nikogo tak jak mnie:D no ale pamietam ten wspanialy klimat tych opowiesci;) niestety pamietam tylko jedna i to tak przez mgle;p
KrOOlik
PostWysłany: Śro 21:49, 22 Paź 2008

Czytając pierwszą historię przyszła mi na myśl pewna dziewczyna ze skłonnościami do lunatykowania, która narobiło sporo zamieszania i niemało paniki wśród dzieci na kolonii (opowieść również zasłyszana)

Druga kojarzy mi się nieodzownie z pewną sceną użytą w niemieckim slasherku "Basen". Bella, uznajesz ową historię za prawdziwą? Jeśli niekoniecznie, a motyw ten się powtarza, warto by sprawdzić czy przypadkiem nie ma ona korzeni w miejskich legendach. Sam nigdy się z takową nie spotkałem ale nigdy nic nie iadomo
Bella Talbot
PostWysłany: Śro 15:57, 22 Paź 2008

Dobra więc niech będzie tutaj.
Pierwsza historia traktowała o jej rzekomej koleżance u której spędzała noc.Dziewczyna cierpiała na padaczkę,lecz nigdy nie miała żadnego ataku.Kiedy jednak Ania (tak ma na imię moja koleżanka) kładła się spać usłyszała dziwne jęki.Kiedy spojrzała się na łóżko znajomej ujrzała jak ta z pianą na ustach ma charakterystyczne drgawki.Spanikowana dziewczyna pobiegła po jej mamę która widząc po raz pierwszy coś takiego zadzwoniła po pogotowie.
Druga historia jest trochę bardziej drastyczna.
Na basenie ona i jej znajomi świetnie się bawili.Pewna dziewczyna postanowiła wypróbować zjeżdżalnię.Niestety zjeżdżalnia okazała się być złym pomysłem i po chwili woda w basenie z niebieskiej zmieniła się w czerwoną.Spanikowani ludzie krzyczeli i uciekali w popłochu.Niestety dziewczyny nie udało się uratować.Okazało się ,że z zjeżdżalni wystawała wielka śruba na która zjeżdżająca z dużą prędkością kobieta nadziała się ..Można sobie tylko wyobrazić jej ból.Świadkowie widzieli w jej brzuchu wielką ranę przez którą prawie było widać wnętrzności..

Przyznaję ,że historie trochę podkoloryzowałam ,ale wiele szczegółów się zgadza.
KrOOlik
PostWysłany: Wto 22:48, 21 Paź 2008

gdziekolwiek chcesz, nie bądźmy tacy sztywni Wink
Bella Talbot
PostWysłany: Wto 22:37, 21 Paź 2008

Wtedy te historie mnie wystraszyły.Teraz nie wydają mi się one straszne jednak sentyment pozostał Wink
Mogę je opowiedzieć ,ale to w tym czy innym temacie?
Mr.Ozz
PostWysłany: Wto 22:30, 21 Paź 2008

heh ...ja o "istnieniu" tej kreatury dowiedzialem sie na tym portalu:D
dolaczam sie do Kr00lika, rozwin temat tych opowiesci;)
KrOOlik
PostWysłany: Wto 22:26, 21 Paź 2008

Mimo wszystkich obaw o spotkanie tego stworzenia ciemną nocą na swej drodze, chciałbym, żeby to była prawda.


a co do tych historyjek- może rozwiniesz temat? posłucham z przyjemnością. Gdzieś chyba nawet w hydeparku ukrywa się temat o strasznych historyjkach
Bella Talbot
PostWysłany: Wto 22:17, 21 Paź 2008

Pamiętam jak w dzieciństwie starsza koleżanka opowiedziała mi i moim znajomym historię o tym stworzeniu.Do końca życia nie zapomnę tego przerażenia nas małych wówczas smarkaczy słuchających jak to Chupacabra zabijała i wysysała krew ludziom i zwierzętom (swoją drogą owa koleżanka opowiadała nam wiele niesamowitych' historii które nie wiem czemu pamiętam do dziś Smile ).Potem zobaczyłam jakąś powtórkę reportażu na temat tych kreatur i początkowo nawet w nie wierzyłam.Teraz średnio wierzę w istnienie Chupacabry ,ale nie wykluczam ,że gdzieś może nawet w tej chwili katuje swoją ofiarę Wink

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03